
Cóż każdemu może zdarzyć się kontuzja. Ja kilka dni temu poślizgnęłam się na schodach i zjechałam w dół. Efekt? Ogromny siniak. Mój tato wiele tygodni temu naciągnął coś w nodze... skończyło się na tejpach. Taping - tejping jak kto woli - to można powiedzieć forma rehabilitacji. Jeszcze niedawno naklejone kolorowe taśmy widzieliśmy tylko u sportowców, a teraz można korzystać z tego cudu samemu. Jak to działa?
Kinesiotaping - zaangażowanie powierzchni skóry i receptorów nerwowych
Brzmi bardzo poważnie, ale tak naprawdę działanie tejpów jest proste. Na skórze mamy różne receptory nerwowe, na które naklejamy taśmę, a to powoduje przesłanie impulsu do układu nerwowego. Dzięki temu sygnałowi organizm wie, że ma zacząć działać w tym miejscu. Oczywiście już w momencie powstania uszkodzenia organizm próbuje je naprawić, ale tejpy przyspieszają ten proces.
W jakim celu można stosować taśmy?
Najczęściej używa się ich jako elementu leczenia urazu. W zależności od miejsca i rodzaju aplikacji, taśmy tejpy dają nam inny efekt. Stosowanie taśmy jest bardzo pomocne, gdy chcemy zmniejszyć ból w miejscu urazu np. na nodze. Często dzięki nim można też zwiększyć ruchomość, bez zwiększania bólu towarzyszącego kontuzji. Naklejając taśmę można też zmniejszyć nadmierne napięcie mięśniowe. Co ciekawe taśmy mogą też przyczynić się do zmniejszenia obrzęku przez poprawę przepływu krwi. Bardzo często jednak stosuje się po prostu, aby zapobiegać dalszemu rozwojowi urazu.
Interesujące jest również, że można stosować taśmy przy leczeniu porażeń i niedowładów, obrzękach limfatycznych, a nawet przy leczeniu blizn i krwiaków... to ostatnie niestety jest mi potrzebne. Mam dość delikatne naczynia krwionośne i wystarczy małe uderzenie, aby pojawił mi się siniak. Obecnie walczę z krwiakiem wielkości połowy uda. Dobrze, że są taśmy.