piątek, 17 kwietnia 2020

Pure Heals Centella - maseczka, tonik i krem

Ostatnio rzadko piszę pełne recenzje na blogu, ale dzisiaj mam wam do przedstawienia produkty, które zrobiły na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Przede wszystkim PureHeals to marka koreańska, więc już samo to jest dla mnie plusem. Druga zaleta to bardzo wysoka zawartość wąkrotki azjatyckiej, którą moja skóra lubi. Do tej pory używam 100% esencji z tej rośliny, a moim ulubionym kremem był również krem z zwartością aż 50% tego składnika. Był, bo PureHeals go pobiło ;)


Łagodząca maseczka do twarzy z wąkrotką azjatycką i zieloną herbatą

Maseczka zawiera aż 65% ekstraktu z wąkroty azjatyckiej. Dzięki temu oczyszcza, koi i wygładza skórę. Zawartość ekstraktu z zielonej herbaty i witaminy C sprawiają, że skutecznie łagodzi podrażnienia równocześnie nawilżając skórę.

Opakowanie to mały kubeczek 10 ml. Jednak Mimo że ilość wydaje się mała to mi starczyła na dwa razy, a nawet jakbym nakładała cienką warstwę i na 3. Nie wiem jak ktokolwiek mógł to zużyć na raz... chyba, że na dekolt i szyję.

Konsystencja jest glinkowa, ale bardziej mokra. Maseczka mimo trzymania 15-20 minut mi nie zastygła. W tej glinkowej otoczce są też farfocle zielonej herbaty, więc delikatni masują. Natomiast najważniejszy jest efekt.

Skóra lekko oczyszczona, wygładzona i odżywiona. Zdecydowanie w dobrym stanie. A do tego zauważyłam, że niedoskonałości na cerze się zaczęły szybciej goić i starsze ślady wyblakły. Maseczka jest świetna i na pewno kupię ją ponownie.


Delikatnie złuszczający tonik do twarzy z wąkrotką

Tutaj oprócz wąkrotki w składzie znajdziemy też kwas glikolowy, kwas salicylowy, niacynamid i mnóstwo innych roślinnych składników. Tonik ma za zadanie delikatnie złuszczać, nawilżać, wygładzać i łagodzić. Kwasy są w połowie składu, więc ich stężenie moim zdaniem nie jest wysokie. Jednak jak z każdymi kwasami AHA i BHA warto uważać i stosować filtry przeciwsłoneczne.

Po wklepaniu toniku w skórę efekt jest bardzo ciekawy. Cera jest napięta, wygładzona, ale nie jest śliska pod palcami! Wręcz palce się na niej zatrzymują i trą jak po tarce. Nie zdarzyło mi się to wcześniej. Jako tonik jest naprawdę fajny i nie podrażnia.


Łagodzący krem do twarzy z wąkrotką 70%

Producent opisuje go jako krem łagodzący do twarzy, który przywraca energię, sprężystość i elastyczność skóry. A także nawilża i przywraca równowagę hydro-lipidową. Zgadzam się z tym w stu procentach!

Jakiś czas temu stan mojej cery się pogorszył. Niestety wyskoczyły mi też te ogromne podskórne gule z osoczem, które są nie do ruszenia... zwykle. Przypomniało mi się jednak, że przy poprzedniej sytuacji tego typu właśnie krem Purito z 50% wąkrotką mi pomógł. Niestety trudno go kupić, a więc musiałam sobie radzić tym, co miałam pod ręką.

Krem z 70% wąkrotki zadziałał świetnie. Już po jednym użyciu widać, że niedoskonałości zaczęły się zmniejszać i leczyć. Starsze blizny potrądzikowe zaczęły blaknąć. Jednak ten krem świetnie też nawilża zarówno w dzień, jak i w nocy. Mam zdecydowanie mniej sebum od kiedy go używam. Ma dość gęstą, ale żelową konsystencję, a mimo to wchłania się do zera. Cera jest przyjemna w dotyku, ale nie czuć na niej kremu. Obecnie używam tego kremu non stop i na pewno kupię kolejne opakowania.

Kosmetyki można kupić w Hebe, stacjonarnie jak i przez Internet.

5 komentarzy:

  1. Chetnie poznalabym te wspanialosci, fajnie ze sa w Hebe ja jednynie poczekam jak kolezanka bedzie w PL ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletnie nie kojarzę tej marki ani tych kosmetyków, dawno nie miałam koreańskich kosmetyków w swojej pielęgnacji. Będę o nich pamiętać przy kolejnych zakupach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusiły mnie w Hebe, ale ostatecznie wybrałam coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na mojej cerze też zdziałał cuda! Teraz przy promocji zaopatrzyłam się w 2 opakowania aby mi go nie zabrakło :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger