środa, 13 listopada 2019

NOU Eclipse - wyjątkowy zapach dla mężczyzn

Zbliża się czas szukania świątecznych prezentów, a więc warto przyjrzeć się też wodom toaletowym i perfumom. Nie da się ukryć, że zapachy królują na liście prezentów, zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet. Całkiem niedawno opisywałam wam swój ulubiony zapach marki NOU - czyli Jasmin. Dzisiaj mam dla was recenzję męskiego zapachu Eclipse. Jakiś czas temu mój tato dostał je ode mnie w prezencie. Choć sam zapach jest dość uniwersalny i osobiście uważam, że pasuje mężczyznom w wieku 25+, nie tylko 60+ jak mój tato :)


Eclipse od NOU można powąchać i kupić w Rossmannie. Zatem przed zakupem można samodzielnie sprawdzić jak pachnie, bo przecież sklepy tej sieci są już na każdym roku. A czym pachnie Eclipse?


Nuty zapachowe to: cytryna, liście fiołka, mięta, szałwia, lawenda, morska bryza, cedr, irys i piżmo. Zaraz po pryśnięciu można wyczuć najmocniej nuty kwiatowo-cytrusowe, a zraz potem pojawia się morska bryza, lekko wyczuwalna jest też nutka drzewna w postaci cedru czy piżmo. Zapach jest taki typowy męski, więc osobiście nie polecam go nastolatkom. Moim zdaniem jest to zapach dla dorosłych mężczyzn, choć tu wiek już nie gra roli.


Flakon jest bardzo prosty, łatwy do przechowywania i zawiera tylko potrzebne informacje. Design w męskim stylu. Mój tato bardzo polubił ten zapach, ponieważ czuć, że jest męski, ale jednocześnie jest świeży, nie jest zbyt mocny i duszący, ale czuć go. Właśnie taki typ zapachów wybiera na co dzień. Choć przyznaje to ja najczęściej sprawiam mu takie prezenty. Co ciekawe zapach wyczuwalny jest bardzo długo. Tato używa perfum z samego rana, czyli dla niego jest to 5-6 rano, przed wyjściem do pracy. Kiedy z niej wraca po południu nadal można na nim wyczuć Eclipse. A wystarczy tylko jeden psik, aby zapach został na ciele czy ubraniu! Ta mała buteleczka jest bardzo wydajna. Zapach bardzo spodobał się też mojej mamie ze względu na tę morską bryzę. Mogę więc z powodzeniem powiedzieć, że zarówno tato, jak i mama są zadowoleni z tego zapachu ;)


Jako ciekawostkę wam powiem, że pies też był bardzo zainteresowany tym zapachem. Nie kicha od niego, nie ucieka od ojca, więc Eclipse jest też zaakceptowane przez niego i wąchanie go nie sprawia mu przykrości. A przecież psie nosy są super czułe!




5 komentarzy:

  1. Ten fiolek mnie urzeka, ciekawe czy spodobalyby sie mojemu mezowi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wyczuwam szczególnie fiołka jako osobnej nuty, ale może jak ktoś ma wyczulony nos to go wyciągnie gdzieś ;)

      Usuń
  2. Dostałam inny wariant, który dałam tacie. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukam właśnie nowego zapachu dla mojego narzeczonego i wpadłam na ten artykuł. Już zamówiłam :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger