
Z czym wam się kojarzy suchy olejek? Dla mnie zestawienie tych dwóch słów razem jest nieco sprzeczne, bo jak olejek może być suchy? A no może. Nature Queen to marka mi dobrze znana i mogę powiedzieć, że używałam już chyba większości ich produktów. Czy trafiłam kiedykolwiek na bubel? Nie :) Dlatego bardzo mnie zaciekawiła nowość dostępna dosłownie od kilku dni, czyli suchy olejek z drobinkami złota.
Opis producenta:
Suchy olejek sprawdzi się w pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Jego zadaniem jest odżywienie, wygładzenie i rozświetlenie skóry oraz włosów, dzięki złotym drobinkom, które mają pochodzenie naturalne. A do tego Suchy Olejek ma chronić skórę przed czynnikami zewnętrznymi oraz nadmierną utratą wody. Szybko się wchłania, nie zostawia uczucia lepkości, ale delikatnie natłuszcza, regeneruje i zapobiega uczuciu ściągnięcia. Do tego wspomaga walnę z cellulitem i rozstępami.
Skład: Macadamia Termifolia Seed Oil, Isopropyl Palmitate, Isohexadecane, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Mica, Tocopheryl Acetate, Chamomilla Recutita Flower Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Hydroxycitronellal, Alpha-iso-Methylionone, Hexyl, Cinnamal, Citronelloi, Caumarin
Moja opinia:
Faktycznie ten olejek jest suchy, w tym sensie, że szybko wchłania się w skórę i nie zostawia śliskiej warstwy. Jak to robią olejki. Bardzo mi się to podoba, bo naprawdę nie lubię jak mi się ślizga skóra np. jak mam założoną noga na nogę i nagle mi z siebie spadają :D
Olejek ma piękny zapach. Powiedziałabym, że bardziej perfum niż olejków. A do tego ten zapach utrzymuje się bardzo długo. Przed użyciem warto go dokładnie wymieszać, bo drobinek złota czyli miki, jest bardzo dużo. Mika jest minerałem bardzo często używanym w rozświetlaczach prasowanych. Dlatego te drobinki są przyjazne dla skóry, nawet dla twarzy. Są delikatne, nie drapią itd. A zarazem dają piękną taflę.
Ten olejek naprawdę sprawia, że skóra wygląda lepiej. Na włosy próbowałam pryskać z oddali, żeby mieć tylko odrobinę drobinek i na blondzie wygląda naprawdę super. Na opalonej skórze z pewnością będzie wyglądał lepiej niż na mojej w wersji na samoopalacz. Ale cóż ;)
Opis producenta:
Suchy olejek sprawdzi się w pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Jego zadaniem jest odżywienie, wygładzenie i rozświetlenie skóry oraz włosów, dzięki złotym drobinkom, które mają pochodzenie naturalne. A do tego Suchy Olejek ma chronić skórę przed czynnikami zewnętrznymi oraz nadmierną utratą wody. Szybko się wchłania, nie zostawia uczucia lepkości, ale delikatnie natłuszcza, regeneruje i zapobiega uczuciu ściągnięcia. Do tego wspomaga walnę z cellulitem i rozstępami.
Skład: Macadamia Termifolia Seed Oil, Isopropyl Palmitate, Isohexadecane, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Mica, Tocopheryl Acetate, Chamomilla Recutita Flower Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Hydroxycitronellal, Alpha-iso-Methylionone, Hexyl, Cinnamal, Citronelloi, Caumarin
Moja opinia:
Faktycznie ten olejek jest suchy, w tym sensie, że szybko wchłania się w skórę i nie zostawia śliskiej warstwy. Jak to robią olejki. Bardzo mi się to podoba, bo naprawdę nie lubię jak mi się ślizga skóra np. jak mam założoną noga na nogę i nagle mi z siebie spadają :D
Olejek ma piękny zapach. Powiedziałabym, że bardziej perfum niż olejków. A do tego ten zapach utrzymuje się bardzo długo. Przed użyciem warto go dokładnie wymieszać, bo drobinek złota czyli miki, jest bardzo dużo. Mika jest minerałem bardzo często używanym w rozświetlaczach prasowanych. Dlatego te drobinki są przyjazne dla skóry, nawet dla twarzy. Są delikatne, nie drapią itd. A zarazem dają piękną taflę.
Ten olejek naprawdę sprawia, że skóra wygląda lepiej. Na włosy próbowałam pryskać z oddali, żeby mieć tylko odrobinę drobinek i na blondzie wygląda naprawdę super. Na opalonej skórze z pewnością będzie wyglądał lepiej niż na mojej w wersji na samoopalacz. Ale cóż ;)