Maseczki do twarzy
W tym miesiącu głównie używałam maseczek SKIN79 - recenzja tutaj http://www.nokosmetykach.pl/2019/02/miesiac-z-maseczkami-w-pachcie-skin79.html
Zużyłam też jedną maseczkę Marion - szału nie ma. I Oozoo Bear Aurora - maseczkę rozświetlającą, która jest genialna! Ale warto przemyć twarz wodą z resztek produktu, bo nie wchłania się zbyt dobrze. Mimo to efekt jest świetny. Miałam też próbkę czarnej maski Boscia. Nic ciekawego, jak każda czarna maska robi... nic.
Kosmetyki do ciała
Płatki z Biedronki każdy zna i większość lubi. Chusteczki Femina i chusteczki z antyperspirantem kupuję na wyjazdy, a jeśli coś mi zostaje to zużywam w domu. Obie paczki są dobre i każdy rodzaj spełnia swoje zadanie. Antyperspirant Rexona compress faktycznie wystarcza mniej więcej na tyle samo czasu, co duże opakowanie i jest nawet dobry.
Peeling od Nature Queen - recenzja tutaj Masło do ciała Oriflame - wpis tutaj
Kosmetyki do włosów
Przyznam się, że opakowanie po Fructisie znalazłam podczas porządku w garderobie. Nie wiem co tam robiło. Natomiast szampon Nivea to jest ten produkt, który po prostu chciałam wykończyć. Bardzo mocno podrażniał mi skórę głowy, więc skończył jako detergent do prania swetrów, mycia pędzli itd. Andrea to olejek na porost włosów z imbirem z Aliexpress. Nawet działa, o ile kupi się oryginalną wersję. Tak, olejki za 2$ też już podrabiają.
Kosmetyki do twarzy, w tym makijaż
Postanowiłam zrobić małe porządki w makijażu, więc pozbywam się dosłownie dwóch rzeczy. Starej jak świat paletki NYC, która i tak nie była napigmentowana i kredki Bell, którą mam już ponad 3 lata. Oprócz tego wykończyłam paczkę plastrów na pryszcze Nexcare i żel aloesowy od Garnier. Mleczko do demakijażu od Evree przekroczyło termin przydatności od otwarcia, więc mimo, że go nie zużyłam już się z nim żegnam.
Serum od Lancome - recenzja tutaj. Zużyłam też próbki wodnych ser od Its skin, kremy Missha i krem pod oczy Ava, którego próbka starczyła mi na 3 tygodnie!!!
Z tego wszystkiego na pewno kupię ponownie plastry Nexcare, maseczki Oozoo oraz maseczki Skin79. Także próbki produktów Missha mnie zaciekawiły, więc możliwe, że skuszę się na pełne opakowania. Na szczęście mam jeszcze jeden peeling do ciała od Nature Queen w zapasie, ale jak i on się skończy to kupię ponownie. Ogólnie denko jest całkiem spore, ale mało w nim hitów.
No dużo tego jest :) Ja chyba też muszę zbierać swoje denko
OdpowiedzUsuńPotem widać czego używasz najczęściej :D
UsuńJak się zabieram za zużywanie ( czyli używanie jednego produktu do końca i dopiero wyedy nastepny ) tonteż się tego sporo zbiera.
OdpowiedzUsuńNo ja niestety zaczynam kilka takich samych na raz :)
UsuńPedzisz kochana z tymi denkami, a ja wpadam w zaklopotanie bo puste opakowania wysypuja mi sie z pudelka ;)
OdpowiedzUsuńDlatego ja robię porządki co miesiąc ;)
UsuńWow,nieźle Ci poszło.
OdpowiedzUsuńChoc muszę się przyznać że moje denka są ogromne...
Ja nie wiem jak my to robimy :D
UsuńA masz link do tego olejku - oryginalnego? :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą przypomniałaś mi, że muszę dzisiaj obowiązkowo zrobić maseczkę i peeling (w odwrotnej kolejności :))
Oj nie mam, bo kupowałam go już dawno temu ;/
UsuńJa ni zwracam uwagi na to, co użyje, chyba że jest naprawdę rewelacyjne;)
OdpowiedzUsuńNajwięcej zużywam produktów do włosów i dezodorantów;) Maseczki wolę zdecydowanie wielokrotnego użytku, takie w tubkach. Z Twojego denka wiele produktów znam;)
W sumie u mnie na włosy też dużo różnych rzeczy idzie, ale że używam wielu na raz to nie kończą się szybko ;D
UsuńSzalejesz z maseczkami :D
OdpowiedzUsuńE tam standardowe zużycie ;)
UsuńSporo maseczek :) U mnie też ten szampon z Nivea podrażnił skórę głowy.
OdpowiedzUsuńNie wiem co on ma w składzie takiego ;/
UsuńWiele maseczek udało Ci się zużyć
OdpowiedzUsuńStandardowo :D
UsuńPrzyznam, że naprawdę nieźle Ci idzie zużywanie kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z tym, że ostatnio otwieram dużo produktów jednego rodzaju i zużywanie nie idzie już tak ekspresowo jak kiedyś.
Też tak mam z niektórymi kategoriami ;)
UsuńSporo udało Ci się zużyć, u mnie niestety kiepsko to idzie :D
OdpowiedzUsuńU mnie raz lepiej, raz gorzej :D
Usuńpowiem że trochu Ci się tego nazbierało i ile maseczek :D
OdpowiedzUsuńtrochę mi tego zeszło :D
UsuńWow super zestaw ci się uzbiera kosmetyków w styczniu 😊😀
OdpowiedzUsuńTroszkę ;D
UsuńTrochę udało Ci się zużyć w minionym miesiącu, ale w końcu kosmetyki są po to, by ich używać, a nie po to, by stały i cieszyły oko :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :D można sobie puste opakowania zostawić jak są ładne ;D
UsuńNo całkiem spore to denko fajne produkty udało ci się zużyć.
OdpowiedzUsuńTylko kilka jest wartych uwagi :D
UsuńJa to dopiero będę miała denko a nadal denkuję:) Ja więcej mam kosmetyków pelnowymiarowych:) A jeszcze wzielam się za maseczki i zapachy. U Ciebie też widzę sporo tego:)
OdpowiedzUsuńU mnie będzie dużo pełnych wymiarów pewnie za miesiąc :D
UsuńIle zużyłaś maseczek, wow.
OdpowiedzUsuńNormalnie :D
UsuńTrochę tego jest. Ale pamiętam,że u mnie też było spore denko za styczeń..
OdpowiedzUsuńBo to jeszcze taka końcówka po poprzednim roku :D
UsuńDużo się tego nazbierało. Ja w styczniu stosowałam wielu maseczek, ale Ty chyba przeszłaś samą siebie :)
OdpowiedzUsuńNie, wcale nie :D u mnie to normalna ilość :D
UsuńWow! Spora ilość ;) Ja pomału wracam do minimalizmu kosmetycznego.
OdpowiedzUsuńJa niestety mam takie zapasy, że może w 2020 mi minimalizm wyjdzie;D
Usuń