poniedziałek, 5 listopada 2018

Haul - zakupowe szaleństwo październik 2018

Kolejny miesiąc z rzędu powtarzam, że muszę się ograniczyć z zakupami, bo mam bardzo dużo kosmetyków, a wręcz mam dość spore zapasy w niektórych kategoriach. I kończy się jak zwykle... ogromnym haulem! Część produktów dostałam do testów, część wygrałam w konkursach i zostałam ambasadorką marki Nami. Oczywiście wiele z tych produktów kupiłam sama. Chcecie wiedzieć co dokładnie wzbogaciło moją kolekcję użytkową w październiku?


Skingarden.pl - była promocja z okazji Halloween całe -40%, więc kupiłam sobie 11 maseczek i dostałam kilka próbek. Maseczki pokazywałam wam na IG story, ale kiedy już je zużyje będzie o nich dwa słowa w denku.


Nami24.pl - na fan page'u marki Nami był organizowany konkurs na ambasadorkę. Jak widać udało mi się wygrać z czego bardzo się cieszę. Dostałam w paczce trzy produkty do pielęgnacji włosów. Są to kosmetyki naturalne. Urzekła mnie szata graficzna produktów, bo jest piękna!


Efektima.eu - od marki Efektima otrzymałam do testów krem od twarzy z olejem konopnym do cery mieszanej i tłustej. Używam go już ponad 2 tygodnie i jestem naprawdę zadowolona. Krem doczeka się osobnej recenzji.


Wizaz - Klub recenzentki -  wiele osób zgłasza się do testów w Klubie Recenzentki na Wizażu i wiele wygrywa, ale ja to chyba mam farta życia ostatnimi czasy. W październiku do testów dostałam się aż 4 razy, w sumie 5 bo do Oriflame trzeba było zgłaszać się z osobna pod każdy produkt ;)


Wish - aplikacja Wish ma różne opinie, ale pamiętajcie, że tam jest milion różnych sprzedawców i trzeba czytać opinie. Zamówiłam gąbeczki za jakieś 4 złote i jestem zadowolona. Na zdjęciu są tylko te duże i używane (nie mogę doprać tej jasnej), ale mam jeszcze maluteńkie w tym zestawie np. do korektora pod oczy.

Naturequeen.pl - konkurs na Instagramie marki Nature Queen przyniósł mi wygraną i trzy solne peelingi do ciała oraz nagrodę niespodziankę olejek jojoba 100%. To także są kosmetyki naturalne co mnie cieszy, bo ostatnio trochę mnie ciągnie do przejścia na tę kategorię produktów.


Beautynetkorea.com - zamówienie składałam w sierpniu, ale doszło dopiero w październiku. Sklep zaoferował sprawdzenie gdzie jest moja paczka i próbował coś zdziałać, więc na plus, że nie zostawili mnie samej sobie w niepewności czemu moja paczka z Korei idzie 2 miesiące, a nie 2 tygodnie jak zwykle. Do zamówienia skusił mnie lip tint w kryształku od Missha (to jasno pomarańczowe coś).


Colourpop - na temat zamawiania z ich strony zrobię osobny post. Paletka It's a princess thing z kolekcji Copourpop Designer x Disney mnie urzekła od pierwszego spojrzenia. Musiałam mieć chociaż ją z całej kolekcji i nie żałuję zakupu.


Sephora - pamiętacie portal DDOB, o którym nie tak dawno wspominałam we wpisie na blogu? Można tam wymieniać punkty na m.in. bony do Sephora. Wymieniłam więc punkty na bon 100 zł i za bon kupiłam sobie zestaw prezentowy Rituals of Sakura. Kocham zapach tej serii i krem do ciała jest dla mnie super, więc chciałam sprawdzić i inne produkty.


Haule i unboxingi pojawiają się zwykle na moim IG story więc zapraszam do obserwowania mojego profilu: https://www.instagram.com/n.o.kosmetykach/

29 komentarzy:

  1. Gratuluję wygranych. Mi ostatnio jakoś szczęście nie dopisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooooo mamo ale zaszalalas, zazdroszcze. Ostatnio owszem biegam na zakupy ale wnetrzarskie hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mnie też czeka, ale najpierw malowanie, nowe listwy itd :D

      Usuń
  3. Ile ciekawych produktów :D Ja ostatnio też dostałam sporo kosmetyków ze spotkania blogerek i czeka mnie dłuugie, ale i przyjemne testowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulala, sporo ciekawych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten peeling od Oriflame i jest ekstra 😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale spory haul i wiele bardzo ciekawych produktów, aż nie wiem, na czym oczy na dłużej zawiesić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem też nie wiem co ja mam i od czego zacząć:D

      Usuń
  7. Kurcze ile tu wspaniałości, chociaż muszę przyznać, że maseczki to najbardziej przyciągnęły mój wzrok. Bardzo je lubię a te, które pokazujesz z Skingarden jeszcze nie miałam okazji używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skingarden to sklep nie marka sama w sobie, ale maseczek jest mnóstwo teraz i każdy znajdzie coś dla ciebie ;)

      Usuń
  8. Rzeczywiście jest tego sporo ale od przybytku głowa nie boli -chciałabym mieć takie zapasy ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi nie chcesz, bo tylko się zastanawiasz co tu poużywać a w tle 10 takich kosmetyków otwartych ;)

      Usuń
  9. Jejku, aż sama nie wiem co najlepsze. :D Na prawdę masz farta na wizazu :D Ja w sierpniu dostałam dwie paczki i to byłby szczyt mojego farta. :D Te produkty, których zostałaś ambasadorką są na prawdę śliczne. Nie znałam wcześniej tej firmy! :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem :) Nie wiem jak to się stało, ale pewnie teraz już nie będzie tak pięknie ;) O tak te kosmetyki mają śliczne opakowania ;)

      Usuń
  10. O matuchno kochana!!! Szał, z wizazu tyle? Masz farta. Paleta ksieżniczek tez mi się marzy ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogromny Haul <3 Gratuluję wygranych! Czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow ile wspaniałych nowości :) u mnie trwa walka z zapasami i zakupy są ograniczone do minimum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja w listopadzie muszę się mocno ograniczyć, bo już 1 grudnia jadę na targi ;)

      Usuń
  13. Ojej! Ile tego! Uwielbiam Sakure :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam ten zapach, dla mnie jest najładniejszy z wszystkich ich serii :)

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger