sobota, 14 kwietnia 2018

Recenzja - Mincer Pharma Vita C Infusion no. 606 i no. 601

Produkty z serii Vita C Infusion mam od 2 miesięcy i co najmniej raz dziennie po nie sięgam. Kupiłam je w akcie desperacji, ponieważ po bolesnym wysypie zostały mi wielkie czerwone plamy, które chciałam rozjaśnić. A czy jest coś lepszego niż witamina C? Do tego w tych produktach można znaleźć też inne ciekawe składniki np. kwas hialuronowy, ekstrakt camu-camu i olej z rokitnika - w kremie na dzień no. 601. Czy krem i serum działają tak jak obiecuje producent?


Vita C Infusion intensywnie nawilżający krem na dzień no.601

Obietnice producenta:
Jednym z najbogatszych źródeł witaminy C są jagody camu-camu i owoce rokitnika. Camu-camu zawierają ponad 30 razy więcej naturalnej witaminy C niż cytryny, co przekłada się na ich ogromny potencjał antyoksydacyjny. Dodatkowo wzbogaciliśmy je olejem z owoców rokitnika, który dzięki zawartości witaminy C i beta-karotenu poprawia i wyrównuje koloryt skóry oraz pomaga chronić ją przed promieniami UVA-UVB.   

Krem przeciwzmarszczkowy. Zastrzyk energii dla skóry.  Typ cery: cera sucha.  Pora dnia: dzień i noc.  Składniki aktywne: ekstrakt camu-camu, olej z rokitnika, żeń-szeń.  Rezultat: wypoczęta, odżywiona, jędrna, sprężysta, gładka, promienna i pełna energii skóra. Przy regularnym stosowaniu wygląd skóry ulega wyraźnej poprawie.  Wskazówki: grubsza warstwa sprawdza się również jako maseczka.

Cena od 19 do 30 zł. Słoiczek ma 50 ml.


Vita C Infusion przeciwstarzeniowe serum olejkowe no. 606

Obietnice producenta:
W serum No 606 zastosowaliśmy niezwykle stabilną, wyjątkowo odporną na oksydację i wysokie temperatury czystą witaminę C TETRA w bardzo dużym stężeniu 70mg/ml. Ta unikalna odmiana witaminy C jest rozpuszczalna tylko w olejach. Jej doskonałe właściwości są konsekwencją wysokiej stabilności oraz rewelacyjnej wchłanialności. To z kolei przekłada się na skuteczną ochronę przed działaniem promieni UVA/UVB, przedwczesnym starzeniem, niedoskonałościami, przebarwieniami i „zmęczeniem” skóry.   

Przeciwstarzeniowe serum olejkowe. Zastrzyk energii dla skóry.  Typ cery: wszystkie typy cery.  Pora dnia: dzień i noc.  Składniki aktywne: witamina C Tetra 70mg/ml, olejek z rokitnika, Omega Plus.  Rezultat: zregenerowana, wzmocniona, napięta, wypoczęta, promienna i pełna energii skóra. Koloryt skóry ujednolicony. Przy regularnym stosowaniu wygląd skóry ulega wyraźnej poprawie.  Wskazówki: można stosować jako samodzielny produkt (przed nałożeniem kremu) lub wzbogacić ulubiony krem kilkoma kroplami serum.

Cena od 28,50 do 68 zł. Serum ma 15 ml.

Moja opinia:
Może zacznę od tego, że mam cerę normalną, z drobnymi zmarszczkami pod oczami, lwią bruzdą i wieloma przebarwieniami po pryszczach. Kupiłam ten komplet z myślą o dodaniu cerze blasku, nawilżenia i pozbyciu się przebarwień.

Muszę zacząć od tego, że u mnie te produkty pod makijaż się nie sprawdzają. Serum jest zbyt olejkowe, a krem po 3-4 godzinach powoduje nadmierne błyszczenie się skóry i pojawienie się warstewki sebum dokładnie na nosie. Dlatego używam ich rano, jeśli siedzę cały dzień w domu albo wieczorem. Opiniuje je razem, ponieważ używam ich w 99% razem. Czasem z rana użyję samego kremu, ale wieczorem już używam serum+krem.

Przebarwienia, czyli to na czym mi zależało faktycznie szybciej znikają. Nie jest to efekt natychmiastowy, ale po kilku dniach widać zdecydowaną poprawę, bo plamki są mniejsze. Mogę się zgodzić z producentem, że koloryt skóry jest ujednolicony, ale u mnie akurat oznacza to równomiernie rozjaśniony. Mam cerę jaśniejszą o dobry ton od kiedy zaczęłam używać tych produktów.


Nie mam problemów z napięciem i sprężystością skóry, ale mogę powiedzieć, że ten duet nie wpływa na to negatywnie. Sam krem naprawdę dobrze nawilża, ale nie zostawia natrętnej warstewki na twarzy. Naprawdę widać, że cera jest promienna, ładna i pełna energii. Razem z serum krem też działa nawilżająco. Cera jest przyjemna, miła w dotyku, ale też gładka. Z tym, że serum nie wchłania się do końca. Zostaje po nim olejkowy film, który lubi się ruszać, nawet jak damy na nie krem. Dobrym trickiem jest na serum i krem nałożyć jeszcze sleeping pack z silikonem wysoko w składzie, ponieważ silikon zadziała jak powłoka ochronna i nie wypuści dobrodziejstw zawartych w serum i kremie.

Podsumowując jestem bardzo zadowolona z efektów mimo, że mam jaśniejszą cerę, a zestaw nie działa przeciwstarzeniowo. Choć może 2 miesiące to zbyt krótki okres, aby to sprawdzić. I serum i krem są bardzo wydajne. Oba po otwarciu trzeba zużyć w ciągu 6 miesięcy i wydaje mi się, że w wypadku kremu nie będzie to wykonalne.

30 komentarzy:

  1. oj to serum też by się nie sprawdziło u mnie pod makijaż bo mam cerę jak olej kujawski;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie chodzi o tym cery, ale ono po prostu się nie wchłania ;)

      Usuń
  2. Po krem zdecydowanie bym sięgnęła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dobry, ale nie wiem czy aż tak super bez serum by działał ;)

      Usuń
  3. Jeszcze nigdy nie używałam produktów z tej firmy, ale ich skład wydaje sie ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Składniki aktywne są naprawdę dość dobre i ciekawe ;)

      Usuń
  4. Bardzo zainteresowałaś mnie tym duetem! Kocham witaminę C w kosmetykach właśnie za jej właściwości rozjaśniające, a skoro te kosmetyki je zapewniają to dla mnie jest to strzał w dziesiątkę :) A o camu camu słyszałam ale w formie proszku do spożywania :P

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że na ebay widziałam olejek z camu camu, ale mogę się mylić ;) Generalnie ten duet naprawdę po kilku dniach używania robi różnicę ;)

      Usuń
  5. Pozwolę sobie zapisać ten post w zakładkach, myślę, że już niebawem sięgnę po te produkty. Borykam się z podobnym problemem. Świecenie skóry rzeczywiście to jakiś minus, pod makijaż używam matującą bazę :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam baz, więc ... Ale jednak od kremu pod makijaż oczekuję nawilżenia i jednak choćby pół matu.

      Usuń
  6. Nie znam ani tych produktów, ani samej marki. Na razie kosmetyków do pielęgnacji mam aż nadmiar, więc na chwilę obecną nie planuję testować żadnych nowości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe, bo marka jest bardzo dobrze dostępna ;)

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze okazji ich poznać. Kurcze, kosmetyki z witaminą c coraz częściej mnie kuszą D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj poprosić o próbki, jeśli masz w mieście Galerie, gdzie jest ich wyspa ;)

      Usuń
  8. Nie miałam nigdy.
    Krem wygląda całkiem fajnie :)
    Pozdrawiam!

    https://anastyle14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba kosmetyki prezentują się ładnie i są żółciutkie co się od razu kojarzy z witaminą C.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. U mnie się sprawiły ;) Polecam sprawdzić na sobie ;)

      Usuń
  10. Nie kojarzę ani produktów ani marki :) Ten krem z wielką chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować, można dostać próbki produktów na stoiskach typu wyspa ;)

      Usuń
  11. Bardzo fajny zestaw :) Z chęcią byśmy wypróbowały :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kosmetyki z witaminą C, bo zawsze widzę po nich efekty, tych produktów jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się na jednym zawiodłam, ale innej marki, dlatego że oprócz witaminy C miał coś, po czym mnie po prostu wysypało.

      Usuń
  13. Najbardziej mnie zainteresował krem, bo do olejków jakoś nie mogę się przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że sam krem też by działał dobrze, ale po prostu wolniej, ponieważ siłą rzeczy dajesz mniejszą porcję składników aktywnych :)

      Usuń
  14. Dla mnie serum jest idealne na noc. Używałam go w połączeniu z kremem na noc i kremem pod oczy z tej serii i wrażenia mam jak najbardziej pozytywne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się sprawdza w różnych konfiguracjach na szczęście :)

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger