poniedziałek, 5 marca 2018

Recenzja - Avon Planet Spa rewitalizująca maseczka peel off

Swego czasu miałam bardzo łatwy dostęp do kosmetyków Avon i kupowałam ich dużo. Teraz, gdy nie mam pod ręką katalogów po prostu nie chce mi się ;) Nie ma tej frajdy z przeglądania katalogu, zakreślania, a potem czekania aż przyjdzie. Niemniej nadal mam dobrą opinię o niektórych produktach Avon. Jednym z nich jest właśnie Rewitalizująca maseczka peel off z żeń-szeniem.


Opis producenta:

Wypróbuj naszą rewitalizującą maseczkę i poczuj wyjątkową świeżość swojej gładkiej cery.  Rewitalizująca maseczka peel-off oczyszcza i odświeża skórę usuwa martwe komórki i poprawia strukturę skóry. Wzbogacona chińskim żeń-szeniem dla odmłodzonej i zdrowiej wyglądającej cery.


Moja opinia:

Po pierwsze na zdjęciu specjalnie widać brudny od maseczki pędzel, aby pokazać jej kolor. Niby jest przeźroczysta, ale ma lśniące drobinki. Łatwo można ją odmoczyć z pędzla. Jest też łatwa w aplikacji, bo łapie skórę i się nie ślizga. Ogólnie nakładałam ją i palcami i pędzlem, oba sposoby są równie dobre także tu już wasz wybór jak wam wygodnie.

Zwykle trzymałam ją około 30 minut i zrywałam jednym płatem. Naprawdę tak się da ;)

Cera po jej użyciu jest miękka, gładka, promienna. Powiedziałabym, że rozświetlona, ale nos wygląda jak wypolerowany. Świetna przed zrobieniem makijażu czy to rano czy na większe wyjście. Ale jeśli nie chcecie świecić nosem to polecam nie nakładać w tym miejscu. Co do odmłodzenia niestety nie zauważyłam poprawy napięcia skóry czy wyprostowania zmarszczek mimicznych. Mimo to uważać, że dla efektu ładnej, świeżej, promiennej cery warto jej używać. Do tego cena! W promocji wychodzi koło 10 zł, a tubka jest naprawdę wydajna. Używałam tej maseczki kilka miesięcy. Oczywiście na zmianę z innymi, ale i tak mogę powiedzieć, że jest wydajna.

38 komentarzy:

  1. Miałam taką maskę kiedyś ale chyba inny wariant :)
    U mnie też recenzja maski - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś lubiłam szarą maseczkę z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba szarej nie miałam, albo nie była fajna i nie zapadła mi w pamięć.

      Usuń
  3. Mam 2 maseczki z tej serii i bardzo je lubie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam też inne, ale cóż tylko ta działa fajnie :)

      Usuń
  4. Nie używałam ich produktu, ale dobrze wiedzieć, że są dobre. Ciekawie się zapowiada i może kiedyś skorzystam z takiej maseczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dużo różnych, więc może wybrać taką o właściwościach, które tobie pasują.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. O widzisz, mnie akurat ta z kwasem salicylowym z Avon podrażniała ;/

      Usuń
  6. Tej nie miałam, ale ogólnie lubię maseczki planet spa

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam jeszcze maseczek planet spa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre są fajne, niektóre nie, ale oczywiście wszystko zależy od twojej cery jak je przyjmą :) Za tę cenę warto spróbować ;)

      Usuń
  8. Ciekawa maseczka, lubię wydajne produkty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej w porównaniu do innych maseczek peel off naprawdę nie trzeba wiele nakładać.

      Usuń
  9. Nigdy jeszcze jej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię maseczki z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nigdy nie uzywalam masek z tej firmy, ale moze warto je wyprobowac ? ;)

    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda cera jest inna, więc może u ciebie sprawdzi się jakaś inna ;)

      Usuń
  12. Będę musiała kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie miałam okazji używać tych maseczek :) Ale jako maseczkoholiczka - chętnie wypróbuję gdy tylko będę miała ku temu okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś nie lubię kosmetyków z tej firmy. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że jest kilka nic nie robiących, ale są też fajnie działające :)

      Usuń
  15. Od czasu do czasu kupuję coś z ich produktów, ale z tymi - nie miałam jeszcze do czynienia.

    Póki co mogę polecić m.in. różany płyn do mycia twarzy, bo skóra po nim zdaje się być delikatniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za polecenie ;) Ja nie skorzystam niestety, bo moja cera nie znosi róży :)

      Usuń
  16. Super, że da się zerwać w całości :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Tej wersji nie miałam, ale inne maseczki z tej serii dobrze się u mnie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zasadzie jest pół na pół z tą serią ;)

      Usuń
  18. Te maski z serii Planet Spa są super, uwielbiam je :)
    Jeżeli będziesz chciała katalog to śmiało pisz, jakos się zgadamy i mogę Ci podrzucić :D

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger