czwartek, 8 marca 2018

Kto powinien używać kremów przeciwzmarszczkowych?

Czy widok kremów oznaczonych 50+ z napisem "przeciwzmarszczkowy" też was irytuje? Mnie tak i to bardzo, ponieważ jak wiadomo każda osoba w wieku 50 lat lub więcej ma już zmarszczki, więc na co jej krem "przeciw" zmarszczkom? Oczywiście może on zapobiec pojawieniu się kolejnych linii i pewnie o to chodzi.

Ale kiedy powinniśmy zacząć używać kremu przeciwzmarszczkowego, skoro ma on być "przeciw" zmarszczkom? Niestety producenci kremów do twarzy sugerują, że dobry wiek to ... 40 czasem  dopiero 50 lat. A jak widzi to nasza skóra?


Kolagen - budulec naszej skóry

Kolagen to nic innego jak białko występujące naturalnie w naszym organizmie, które jest jednym z głównych składników tkanki łącznej. Jest budulcem przede wszystkim skóry, ale też kości, zębów, ścięgien czy nawet rogówki oka. Wiele osób aktywnie uprawiających sport bierze tzw. kolagen na stawy, które w ich wypadku szybciej się zużywają. Ale jak to jest ze skórą, a konkretnie ze skórą na twarzy?

Z biegiem lat nasze ciało traci zdolność do naturalnej produkcji kolagenu. Warto zauważyć, że kolagen produkowany przez organizm trafia wszędzie po trosze. Nie da się więc go przekierować do skóry czy do stawów, więc kiedy nasz organizm zaczyna produkować go mniej odczuwalne jest to w całym ciele. Ale teraz pojawia się pytanie: kiedy? Pierwsze spowolnienie produkcji kolagenu w ciele widoczne jest już od 26 roku życia! Druga bardzo widoczna faza utraty kolagenu następuje u kobiet w ciągu 5 lat po menopauzie, gdzie według badań jest to aż 30% strat kolagenu występującego w skórze. 

Zatem już po 26 roku życia trzeba dostarczać organizmowi kolagen. Ale ten zawarty w suplementach diety, będzie rozkładał się w całym ciele, a nie tylko w skórze twarzy, o co nam chodzi. Dlatego warto używać kosmetyków z kolagenem, które powierzchniowo dostarczą cerze budulca, który od zewnątrz odbuduje komórki skóry, nawilży, napnie, poprawi elastyczność i jędrność. I wcale nie muszą być to kosmetyki opatrzone etykietką "przeciwzmarszczkowe", choć tak będą działać. Bo gdy sami dostarczymy skórze budulca, którego jej zaczyna brakować zobaczymy efekty w postaci gładkiej i zadbanej cery.


"Nastolatki nie powinny używać kremów przeciwzmarszczkowych" MIT NAD MITY

To, że nasza skóra zaczyna się starzeć (według spadku produkcji kolagenu) po 26 roku życia, nie oznacza, że będąc nastolatką nie można zauważyć pierwszych zmarszczek lub pogorszenia stanu skóry. I to wcale nie fanaberia! Przykładowo, jeśli masz problemy ze wzrokiem, ale nie chcesz się do nich przyznać i publicznie ubrać okulary lub nawet nie wiesz, że je masz, a wiecznie marszczysz czoło żeby lepiej widzieć to ... efektem będzie zmarszczka między brwiami, która pojawi się za młodu, ponieważ skóra non stop jest stawiana w tej pozycji i zmarszczka się utrwala.

To kiedy zaczniemy używać kremów przeciwzmarszczkowych jest naszą indywidualną sprawą. 

I zależy od potrzeb naszej skóry. Jeśli masz np. 19 lat i widzisz na czole linie to jak najbardziej sięgnij po krem z kolagenem. Jeśli masz 30 lat i skórę idealnie gładką to świetnie! Ale nie myśl, że to będzie trwać wiecznie, bo wiek cię w końcu dopadnie.

Kolagen, retinol, kwasy, witaminy - co lepsze?

W tym poście zwracam uwagę na kolagen, który jest budulcem skóry. Jednak bardzo skuteczny jest też retinol, który m.in. przyspiesza proces tworzenia się nowych komórek. A do tego polecany jest osobom mającym np. trądzik. 

Dla osób mających już pierwsze zmarszczki polecany jest m.in. kwas glikolowy, który redukuje zmarszczki, posiada bardzo silne właściwości złuszczające, ale też wspomaga odnowę skóry.

W kosmetyce najczęściej też używane są witaminy C, A, E w produktach przeciwzmarszczkowych. Warto wiedzieć, że witamina A jest pochodną retinolu, więc będzie działać podobnie. A witaminy C i E walczą z działaniem wolnych rodników, które są również odpowiedzialne za szybsze starzenie się skóry.



Co wpływa na proces starzenia się skóry?

Za szybsze starzenie się skóry odpowiada też nasz tryb życia, dieta, miejsce zamieszkania, to czy używamy ochrony przeciwsłonecznej, ale przede wszystkim geny. Dlatego jedna osoba w wieku 40 lat może mieć piękną cerę, a inna w wieku 20 lat będzie rozmyślała nad botoksem na bruzdę na czole. Jednak to my sami, znając nasze ciało i naszą skórę możemy wybrać najlepiej moment, w którym zaczniemy używać kosmetyków mających na celu odbudowę ubytków, pobudzenia do działania czy po prostu ujędrniających.

39 komentarzy:

  1. Ja już po 20stce używałam, teraz to już 30+, takze musowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż ja też już od dawna używam kremów z lepszymi składnikami, ale nigdy nie patrzyłam na etykietki wiekowe tylko składowe ;)

      Usuń
  2. Ja będę niedługo musiała zaopatrzyć się w jakiś krem z kolagenem, bo powoli "krechy" na czole się pojawiają :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wpis. Ja od dawna używam kosmetyków dla cery dojrzałej, nie zaszkodziły mi Wszystkiego naj w Dniu Kobiet Adriana Style

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od składników nie raz się okazuje, że te dla cery 50+ mają taki sam skład jak zwykłe kremy nawilżające ;)

      Usuń
  4. A nawet już po 25 :) Świetny post! Na szczęście już co raz więcej dziewczyn zdaje sobie sprawę, że warto sugerować się składem produktów, potrzebami naszej skóry i wiekiem, a nie tym, że na opakowaniu napisane jest np. +50

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że na opakowaniu jest sugerowany wiek nie oznacza, że i skład produktu będzie odpowiedni. Poza tym nasza cera zmienia się z wiekiem i nawet ja mając przez wiele lat cerę mieszaną teraz mam po prostu cerę normalną ;)

      Usuń
  5. Ja tam nigdy nie patrzę na ten przedział wiekowy, który ma sugerować dla kogo jest dobry krem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, ale niestety zdecydowana większość osób się tym kieruje ;/

      Usuń
  6. Masz racje każdy z nas jest indywidualny i każdy powinien dobierać kremy i pielęgnacje do potrzeb swojej skóry a nie sugerować się opisem producenta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy już się pozna swoją skórę to naprawdę można zauważyć wiele rzeczy :)

      Usuń
  7. Świetny, bardzo interesujący artykuł! już nie daleko mi do 26 lat, ale nie widzę u siebie jeszcze jakiś pierwszych oznak zmarszczenia skóry. Każda cera jest w końcu inna :) na pewno będę za kilka lat rozglądać się za kremami z kolagenem :)
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już od dawna sięgam po takie. Mam skłonność do zmarszczek, więc wcześnie zaczęłam. Sięgałam też po kremy "45+" przed 30 ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie powinny mieć mocniejsze składniki, praktycznie trzeba to sobie samemu sprawdzić ;)

      Usuń
    2. Krótko mówiąc: lepiej czytać skład niż teoretyczny wiek klientki docelowej ustalony przez dział marketingu firm kosmetycznych. ;-D

      Usuń
    3. Dokładnie ;) Szkoda, że tak to najczęściej jest :)

      Usuń
  9. Ja kremów przeciwzmarszczkowych nie używam, mimo, że jestem już sporo po 20. Na razie nie widzę takiej potrzeby, choć te mimiczne już zaczynają się pogłębiać. Chyba muszę się w końcu kremom przeciwzmarszczkowym przyjrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo chociaż takimi poprawiającym elastyczność skóry ;)

      Usuń
  10. Niedługo będziemy stosować bo mamy 25 lat :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie patrzę na przedział wiekowy :) Najlepiej patrzeć na składniki właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że coraz więcej osób będzie tak robić ;)

      Usuń
  12. Amazing post, dear! A big hello from Germany!
    Hugs ♥
    LIANA LAURIE

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja stosuje kremy przeciwzmarszczkowe nie dlatego, że mam zmarszczki, ale dlatego że btego typu kremy bardzo pobudzają moją cerę. Czuje dobre nawilżenia ale również czuję, że moja skóra 'żyje' :) I nieważne że mam 24 lata, a krem jest dla osób 40+ ;) grunt aby dobrze działał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to nie zależy od wieku tylko od potrzeb naszej skóry ;)

      Usuń
  14. W sumie ja mam od śmiechu zmarszczki przy ustach :P

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/magia-fioletu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie o tym pisałam, że wcale nie trzeba mieć 50 lat, żeby już mieć pewne zmarszczki ;)

      Usuń
  15. Mam 20 lat i ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad rozpoczęciem stosowania kremów przeciwzmarszczkowych, chyba poszukam czegoś z kolagenem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zacząć od tego składnika, bo on działa kompleksowo ;)

      Usuń
  16. Nie używam kremów przeciwzmarszczkowych, ale pewnie kiedyś to nastąpi. Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ich nie potrzebujesz to stawiaj na to, co twojej cerze aktualnie służy ;)

      Usuń
  17. Wiele osób niestety nie jest tego świadomym i niepotrzebnie źle komentuje stosowanie takich kosmetyków przez młodsze osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak zwrócisz takiej osobie uwagę, że krem "przeciw"zmarszczkowy to nie to samo co krem wypełniający zmarszczki to kłótnia murowana ;)

      Usuń
  18. Ciekawy artykuł ! Nawet o tym nie pomyślałam, że krem przeciw zmarszczkom ma działać przeciw pojawieniu się zmarszczek, ale tak naprawdę to zależy jakie składniki znajdują się w kremie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest tak zwana prewencja ;) Chyba nikt nie chce być chory tak samo nikt nie chce mieć zmarszczek ;)

      Usuń
  19. Ja zawsze myślałam, że takie kremy są właśnie dla kobiet dojrzałych u których proces starzenia się skóry jest już widoczny. Ja póki co stawiam do dobre nawilżanie od zewnątrz i od wewnątrz :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger