Forma sztyftu na dobre opanowała świat kosmetyczny. Można znaleźć kremy z filtrem SPF w sztyfcie, podkłady, kosmetyki do konturowania twarzy, czy kremy pod oczy. Ten ostatni nabyłam z czystej ciekawości. Poza tym opakowanie The Saem Iceland hydrating eye stick jest po prostu śliczne.
Opis producenta:
Ta linii kosmetyków zapewnia bogate nawilżenie skórze dzięki czystej wodzie mineralnej z Islandii. Hydrating Eye Stick działa też rozjaśniająco, przeciw starzeniowo, nawilżająco i odświeżająco. Pielęgnuje skórę dookoła oczu dzięki składnikom zawartym w mineralnej wodzie z Islandii.
Skład:
Moja opinia:
Sama forma produktu mi się podoba. Wysuwany sztyft jest bardzo praktyczny. Mało higieniczny jednak. Konsystencja jest zbita, ale pod okiem smaruje się jak masełko. Pozostawia cienką warstwę mokrego produktu, który wchłania się błyskawicznie. Zapach ma bardzo ładny, ale nie jestem w stanie go porównać do czegoś powszechnie występującego.
Niestety zamiast nawilżać wysusza. Nakładany solo pod oko, nakładany na inny krem... wyciąga nawilżenie. Nie dodaje go, a dosłownie wyciąga. Po 1-2 godzinach czuć suchość pod okiem. Muszę tutaj dodać, że nie podrażnił mi spojówek, ani skóry, ale po prostu nie działa. A w zasadzie działa odwrotnie do obietnic producenta.
Bardzo lubię firmę The Saem i mają inne świetne produkty np. maseczki w płatach. Nie wiem co mi akurat "nie działa" w składzie tego produktu, ponieważ moja skóra pod oczami nie jest wybitnie wymagająca. Ale tak to już jest nie ma kosmetyku, który by idealnie działa tak samo u wszystkich.
Cena - dostępność: 7 g produktu kupimy za ok. 7$ na ebay.com
sobota, 20 stycznia 2018
10 komentarzy:
Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.
Szkoda, że krem w sztyfcie się nie sprawdził. Opakowanie jest świetne. :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest super, no ale...
UsuńO kurczę, a wygląda tak, że dla samego opakowania by się go chciało kupić. Szkoda, że nie spełnia założeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Teoretycznie nie jest drogim gadżetem do wyglądania ładne na półce ;) Nie wiem też jak się sprawdzi u innych, bo może u mnie ma po prostu jeden składnik negatywne działanie. A u kogoś będzie super działał ;)
UsuńSzczerze to mnie to chyba samo opakowanie by oczarowało :D
OdpowiedzUsuńJest piękne ;)
UsuńOpakowanie jest super, ale skład to już nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńJak to w koreańskich kosmetykach bywa jest i chemia i są naturalne składniki :D
UsuńA ja mam tusz do rzęs z pandą zamiast zakrętki - ten krem pasowałby do niego :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładnie by na półce razem wyglądały :)
Usuń