
Około 3 tygodnie temu dostałam cudowną paczkę z kosmetykami marki Nivea. Ostatnia marka ta bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie płynem micelarnym, więc z radością otworzyłam paczkę i wyjęłam do testów pianki... a przepraszam musy.
W paczce znalazłam trzy wersje musów pod prysznic:
1.Nivea essential Oils
2.Silk extract
3.Almond oil
Opis producenta:
Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic Nivea Creme Smooth z: ekstraktem z jedwabiu albo olejkami albo olejkiem migdałowym.
Moja opinia:
Jak dla mnie konsystencja musu powinna być gęsta i napowietrzona. W wypadku tych kosmetyków konsystencja przypomina piankę - jest gęsta, ale zwarta. Idealna do mycia. Rozprowadzana po mokrej skórze pozostaje na chwilę, a nawet bym powiedziała, że na dłuższą, bo spokojnie na tę piankę można ogolić nogi :) Poza tym każda z nich ma ładny zapach. Granatowa klasycznego kremu Nivea, a wersja z jedwabiem kremu Soft, migdałowa niestety nie ma zapachu migdałów raczej kremu Soft z jakimś dodatkiem. Skóra po użyciu musów-pianek jest po prostu czysta i świeża. Nie zauważyłam ani nawilżenia, ani wysuszenia po myciu, nie wysypało mnie także na plecach. Uważam, że to dobry kosmetyk do mycia na szybko pod prysznicem. Do wanny się nie nadaje. Wydajność... jedną całą już zużyłam w 3 tygodnie, dwie pozostałe używałam kilka razy i jeszcze są praktycznie pełne.
Według mnie pianki między sobą różnią się tylko zapachem. Nie zauważyłam różnic w konsystencji czy stanie skóry po umyciu.