BeBeauty płyn micelarny - łagodzący
Opis producenta:
Dokładnie oczyszcza suchą i wrażliwą skórę twarzy oraz oczu z zanieczyszczeń i makijażu, także wodoodpornego. Działa kojąco na skórę łagodząc podrażnienia oraz podnosi poziom nawilżenia skóry o 21%. Przywraca komfort oczyszczonej skóry bez uczucia lepkości. Zawiera ekstrakt z fiołka, jaśminu i hialuronian sodu.
Nivea pielęgnujący płyn micelarny do cery normalnej i mieszanej
Opis producenta:
Usuwa makijaż i skutecznie oczyszcza skórę. Łagodnie usuwa makijaż oczu i pielęgnuje rzęsy. Nawilża i pozwala skórze oddychać. Po użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona i wygląda pięknie. Zawarte w płynie micelarnym cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, usuwając makijaż i zanieczyszczenia. Dzięki temu płyn skutecznie i łagodnie oczyszcza skórę bez konieczności pocierania.
Moja opinia:
Zacznę może od butelek. Korek click-clack w BeBeauty jest lepszym rozwiązaniem jak dla mnie, ale za to Nivea ma bardzo dokładny dozownik, leci dokładnie tyle płynu ile chcę, za każdym razem. Z kolei Bebeauty ma ładny zapach, a w Nivea zapach jest praktycznie niewyczuwalny. Pojemność jest taka sama.
Co do działania różnica jest znaczna. Wystarczą 3 waciki przy użyciu płynu Nivea, aby zmyć dzienny makijaż (podkład, puder, tusz, eyeliner - nic wodoodpornego). Do zmycia takiego samego makijażu potrzebuję aż 5 wacików nasączonych BeBeauty. Nivea zdecydowanie szybciej i lepiej oczyszcza skórę pozostawiając ją normalną w dotyku i zmatowioną. Natomiast po płynie BB mam wrażenie, że mam jeszcze warstewkę czegoś na twarzy i mam ochotę iść po prostu umyć twarz. Poza tym Nivea można sprawnie i bez płaczu zmyć makijaż oczu, po BB oczy mi łzawią i szczypią niestety.
Trzeba przyznać, że oba płyny zmywają makijaż co do pyłka. Żaden z nich nie podrażnił mojej skóry ani jej nie przesuszył. Nie dostałam też wysypu (potencjalne spowodowanego zapchaniem porów przez resztki silikonów z podkładu). Plusem obu produktów są przystępne ceny i dostępność.
Jestem pewna, że płyn micelarny Nivea u mnie zostanie na dłużej, a z BeBeauty jednak następnym razem kupię swoją ulubioną niebieską wersję.
Ja nie lubię ani Nivea (szczypie mnie w oczy) ani BBeauty :(
OdpowiedzUsuńPewnie masz bardziej wrażliwe oczy niż ja.
UsuńZdecydowanie :)
UsuńBBeuty uwielbiam niebieską wersję.
OdpowiedzUsuńJa właśnie też, ale chciałam spróbować różowej i już wiem, że jednak tamta jest dla mnie lepsza.
UsuńRóżowy BB niestety moje oczy też podrażniał, dużo lepszy jest niebieski :)
OdpowiedzUsuńMnie też różowy jednak drażni po oczach, więc używam go tylko do zmywania ust ostatnio :D
UsuńTen z płyn Nivea to mój zdecydowany faworyt używam już od roku i ani myślę go porzucić. Jego wielką zaletą jest to o czym wspomniałaś - 3 waciki i po robocie. Świetnie usuwa makijaż, a przy tym nie podrażnia skóry.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie ;) Raz dwa i masz czystą skórę, bez resztek czy co gorsza filmu ;/
UsuńMiałam płyn z BeBeauty i straszliwie podrażniał mi skórę i oczy. Natomiast Nivea kompletnie mnie nie kusi. Dobrze jednak, że u Ciebie się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego. Mi wszyscy polecają nowego Garniera z olejkiem a ja nie: bo zostawia film i koniec, nie chcę go :D
Usuń