
Obiecałam Wam kolejną część cyklu Dlaczego warto pojechać na wakacje do Słowenii dopiero jak pojadę i wrócę... cóż tak się złożyło, że udało mi się dostać dwa dni wolnego i skoczyć na Słoweńską Majówkę z Pociągiem na Bałkany (polecam!)
Tutaj znajdziecie wcześniejsze części cyklu:
część 1 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2015/10/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
część 2 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2015/11/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
część 3 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2015/12/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
część 4 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2016/03/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
Niektóre miejsca zwiedzane podczas Majówki miałam okazję zobaczyć już wcześniej, więc zacznijmy od tych, które do tej pory tylko przejeżdżałam lub nie byłam tam w ogóle. Na pierwszy ogień idzie moje nowe ulubione miasto w Słowenii:
1. Koper - jest to miasto portowe, ale zarazem z piękną starówką oraz plażą (pamiętajmy o słoweńskich standardach plaży!) czy mariną. Nowoczesność miesza się ze starymi kamieniczkami. Co trzeba zobaczyć? Na pewno port! Poza tym warto obejść nabrzeże we wszystkich kierunkach. Główne zabytki do obejrzenia to Titov Trg sam w sobie, jedyna wciąż stojąca brama miejska - Muda, Presenov Trg z fontanną będącą repliką mostu Rialto czy Pałac Pretorów i Katedrę Wniebowzięcia NMP. Oczywiście nie można pominąć sklepu i muzeum Vina Koper!
2. Jaskini Skocjańskie - jedna z największych przyrodniczych atrakcji Słowenii. Moim zdaniem nie tak okazałe jak Postojna, ale też warte zwiedzenia ze względu na przepływającą przez nich rzekę i kanion jaki sobie stworzyła. Jaskinie zostały wpisane na listę UNESCO w 1986 roku. Cena wstępu dla osoby dorosłej to 16 euro. Niestety w przeciwieństwie do Postojnej w Jaskiniach nie można robić zdjęć.
Tutaj znajdziecie wcześniejsze części cyklu:
część 1 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2015/10/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
część 2 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2015/11/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
część 3 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2015/12/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
część 4 http://swiat-panny-n.blogspot.com/2016/03/dlaczego-warto-pojechac-na-wakacje-do.html
Niektóre miejsca zwiedzane podczas Majówki miałam okazję zobaczyć już wcześniej, więc zacznijmy od tych, które do tej pory tylko przejeżdżałam lub nie byłam tam w ogóle. Na pierwszy ogień idzie moje nowe ulubione miasto w Słowenii:
1. Koper - jest to miasto portowe, ale zarazem z piękną starówką oraz plażą (pamiętajmy o słoweńskich standardach plaży!) czy mariną. Nowoczesność miesza się ze starymi kamieniczkami. Co trzeba zobaczyć? Na pewno port! Poza tym warto obejść nabrzeże we wszystkich kierunkach. Główne zabytki do obejrzenia to Titov Trg sam w sobie, jedyna wciąż stojąca brama miejska - Muda, Presenov Trg z fontanną będącą repliką mostu Rialto czy Pałac Pretorów i Katedrę Wniebowzięcia NMP. Oczywiście nie można pominąć sklepu i muzeum Vina Koper!
2. Jaskini Skocjańskie - jedna z największych przyrodniczych atrakcji Słowenii. Moim zdaniem nie tak okazałe jak Postojna, ale też warte zwiedzenia ze względu na przepływającą przez nich rzekę i kanion jaki sobie stworzyła. Jaskinie zostały wpisane na listę UNESCO w 1986 roku. Cena wstępu dla osoby dorosłej to 16 euro. Niestety w przeciwieństwie do Postojnej w Jaskiniach nie można robić zdjęć.
3. Strunjan i Zatoka Księżycowa - jedno z miejsc, do których trudno się dostać, jeśli nie zna się trasy od kogoś z lokalnych... słyszałam już o Strunjanie i klifach w zeszłym roku, ale nie udało mi się tam dojechać ze znajomymi. Tym razem nie dość, że się udało to jeszcze pogoda była piękna!
4. Okolice miasta Kranj - Kranj jest otoczony wieloma małymi wioseczkami. W jednej z nich nocowaliśmy, do innej dotarłam na spacer z koleżanką z grupy. Ale jakbym miała taki widok na góry co rano to zdecydowanie jakoś przeżyłabym mieszkanie na wiosce :D
5. Alpejski pensjonat w Gornji Grad - wjazd tam to jedna wielka serpentyna. Na szczęście mam takie na co dzień... no może nie aż tak strome i nie aż tak wąskie, ale jestem przyzwyczajona. Pensjonat jest położony 816 m n.p.m. co naprawdę po drodze zapewniło świetne widoki!
BONUS:
Śnieg! Kocham śnieg!