sobota, 12 marca 2016

Recenzja - Marion Termoochrona mgiełka do włosów

 Cóż to moja pierwsza termoochronna mgiełka do włosów. Wybrałam Marion, ponieważ była tania i jest polecana na wielu blogach :) Kupiłam ją z myślą o ochronie włosów przy prostowaniu, a skończyło się na tym, że prostownicy w ogóle nie używam a mgiełka pryskam włosy przed suszeniem suszarką.


Opis Producenta:

 Mgiełka bez spłukiwania stworzona została specjalnie do ochrony włosów narażonych na działanie wysokiej temperatury podczas używania suszarki, prostownicy lub lokówki. Unikalna formuła zawiera kopolimery, które pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i są łatwiejsze do modelowania. - włosy są miękkie i elastyczne - nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk - zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów. Aby wzmocnić termoochronne działanie , stosować wraz z mleczkiem chroniącym włosy przed działaniem wysokiej temperatury z serii termo-ochrona.

Skład: Aqua, Sodium Laneth-40 Maleate/Styrene Sulfonate Copolymer, Glycerin, Cetrimonium Chloride, Trimethylsilylamodimethic one (And) C11-15 (And) Pareth-5 (And) C11-15 Pareth-9, Propylene Glycol, PEG - 12 Dimethicone, PEG - 40 Hydrogenated Castor Oil, Cocamidopropyl Betaine, Panthenol, Parfum, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolino ne (And) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Triethanolamine, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Coumarin. (24.08.2012)

Moja opinia:

Jest to moja pierwsza mgiełka więc nie mam kompletnie żadnego porównania do innych specyfików tego typu. Ale mgiełka jest bardzo wydajna! Aż za bardzo. 3 psiknięcia na całe moje włosy to maks. Zapach jest... chemiczny, słodki, perfumowany, dziwny... ale szybko znika. Przycisk psik-psik ani razu się nie zaciął, ale butelka jak widać na drugim zdjęciu zaczęła się hmm wyginać do środka? Dziwnie się zachowuje, do tego zrobila się na niej rysa i boję się, że pęknie.

Co do działania. Włosy schną mi szybciej po spryskaniu tą mgiełką. Od kiedy jej używam faktycznie mam mniej rozdwojonych końcówek i oznak zniszczenia włosów. Jednak znacznie skraca świeżość włosów. Na drugi dzień muszę je już jakoś związać, bo czuję, że długo nie pociągną. Normalnie moje włosy wytrzymują 2-3 dni w dobrym stanie, a po tej mgiełce ledwo 1,5 dnia. Mimo wszystko naprawdę widzę efekty jej działania ochronnego. Jak się skończy kupię coś innego dla porównania ;)

Gdzie kupić? Ja swoją kupiłam w Naturze. Cena ok. 8 zł.

10 komentarzy:

  1. Też ją mam, ale nie wiem czy rzeczywiście ma działanie ochronne. Mam mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest różnica między nie używaniem niczego, a tego. Ale wiesz dużo zależy od sposobu używania i włosów przede wszystkim.

      Usuń
  2. Miałam ją kiedyś i ogólnie byłam z niej zadowolona, ale właśnie zapach też nie do końca mi odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach bym zniosła, ale skraca świeżość włosów a tego nie lubię.

      Usuń
  3. miałem serum ochronne i był ocałkiem niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie dziwnie zachowuje się ta butelka ;p Ja bym raczej nie kupiła bo uważam, że jeśli nie inwestują w opakowanie to w samą recepturę kto wie ;)
    Jeśli nie masz nic przeciwko wspólnemu obserwowaniu, to zapraszam, na pewno się odwdzięczę.
    Jedynie daj znać że zaczęłaś :))
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Byłoby miło gdybyś zaobserwowała:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ale widzisz na półce butelka wyglądała normalnie jak każda inna. Dopiero w miare zużywania się produktu zaczęła się wyginać.

      Usuń
  5. Bez niej nie suszę ani nie prostuję włosów :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger