Opis producenta i skład:
Moja opinia:
Szłam o zakład, że w składzie jest mydelnica lekarska... bo dokładnie taki zapach i właściwości przejawia ten produkt. Saszetka 100 ml starczyła mi dosłownie na 4 peelingi całego ciała. Cóż dla mnie to oznacza niską wydajność. Do tego sam peeling. Jego konsystencja jest rzadka, drobinek jest mało i do tego niektóre z nich to wspomniane resztki z brzozy, które nie robią nic oprócz brudzenia wszystkiego dookoła. Co do działania peelingującego... było delikatne, a na skórze pozostawała delikatna warstewka jakby filmu ochronnego. Dzięki temu nie trzeba było używać już balsamu, ale z drugiej strony odczuwałam chęć umycia się jakimś specyfikiem z SLS. Generalnie nie jest to produkt, który kupię ponownie.
Gdzie kupić? Ja kupowałam razem z innymi kosmetykami ekologicznymi na Polandi ceny już nie pamiętam ale coś koło 5-6 złotych.
Lubię mocne peelingi więc tak nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też :D
Usuńja miałęm ylko maskę do włosów ktora była świetna
OdpowiedzUsuńMoje włosy się niestety nie lubią z tą firmą. Albo nic nie robią te kosmetyki, albo za szybko schodzą i nie mam okazji zobaczyć efektu.
Usuńchyba się nie skusze ;)
OdpowiedzUsuńMoze dla ciebie takie lekkie coś było by dobre :D
UsuńZ tej marki miałam kiedyś tylko szampon, który zresztą bardzo dobrze się u mnie sprawdził. Cóż, ja po takiej tubeczce nie spodziewałabym się dużej wydajności, a akurat cena chyba jest spoko w stosunku do wielkości :)
OdpowiedzUsuńJa miałam różne kosmetyki, bo ogólnie lubię tę firmę ;)
UsuńPeelingi do ciała z tej firmy są generalnie słabe. Maski - łaźnie do włosów też. Za to niebieska maska do twarzy z glinką - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? A miałam dzisiaj kupować jakiś inny peeling do ciała.
Usuń