środa, 6 stycznia 2016

Kosmetyczni ulubieńcy 2015



W tym roku udało mi się znaleźć kilka produktów, które zdecydowanie będę kupować znowu i znowu... albo w innych wersjach kolorystycznych ;) W sumie hitami 2015 dla mnie zostało 6 produktów. Dużo czy mało? Dla mnie dużo, bo przywykłam do zmieniania kompletnie kosmetyczki co zakupy.




La Roche Posay Effaclar duo + - nie wyobrażam sobie innego kremu do twarzy. Świetnie daje sobie radę z wszystkimi trądzikowymi problemami mojej cery. Ba. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio miałam jakiekolwiek krostki. Ma nadzieje, że nigdy go nie zabraknie na aptecznych półkach.

Kobo Ideal Volume mascara - elastyczna szczoteczka o prostym włosiu i tradycyjnym kształcie świetnie rozdziela i wydłuża rzęsy. Rewelacja.

Czarne mydło Nacomi -  czyste czarne mydło z oliwek. Wystarczy użyć raz na tydzień zostawiając na 10 minut, albo codziennie odrobiną myć twarz. Skóra po nim jest czysta, skrzypiąca, zero suchych skórek, zero starego naskórka... magia skóra jak nowa, a nawet jakby zdarta do tej nowszej warstwy.

Kredka szminka Bell - kredka jest miękka jak masełko, ale można nią precyzyjnie umalować usta. Do tego ich nie wysusza. Trwałość też jest niezła, a co ważniejsze przy jedzeni czy piciu schodzi równomiernie. Nie zbiera się w kącikach czy nie robi tej takiej białej linii na wewnętrznej stronie ust.

Celia Nude matujący podkład - miałam już dwa opakowania i kupię kolejne. Konsystencja bardziej musu niż kremu, łatwo się rozprowadza, ma świetne ale naturalnie wyglądające krycie, kolor dopasowuje się idealnie do skóry i naprawdę matuje na kilka godzin.

Chusteczki do demakijażu Cleanic - bardzo je lubię, jedna chusteczka wystarczy do zmycia całego makijażu, a do tego nie wysuszają skóry.

8 komentarzy:

  1. Czarne mydło mnie kusi i to bardzo ;)
    O kremie La Roche Posay słyszałam dużo pozytywnych opinii, może kiedyś go wypróbuję skoro u Ciebie również się sprawdza ;) Masz piękną cerę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzięki niemu nie mam problemów z cerą.

      Usuń
  2. Z tych kosmetyków miałam jedynie Effaclar Duo, ale mnie niestety wręcz zaszkodził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazda cera reaguje inaczej ;) U mnie służy świetnie, ale u koleżanki działa wręcz na odwrót.

      Usuń
  3. ooo, przypomniałaś mi o czarnym mydle! ;d dobrze, że jest dostępne stacjonarnie, bo w sumie za nim tęsknię i chętnie kupię je ponownie ;D

    /Ola : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w mieście też w jednym sklepie jest, ale ja kupowałam przez internet razem z innymi rarytasami.

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger