środa, 11 listopada 2015

Recenzja - Rimmel Lasting Finish 25 h kolor 100

Mam w swojej kolekcji mnóstwo podkładów i BB kremów do twarzy, ale jednym z moich ulubionych (mimo kilku minusów) jest Rimmel Lasting Finish 25 h kolor 100. Zawsze kupuje kolor 100 z podkładów Rimmela i jeszcze nigdy się nie zawiodłam na tym wyborze. Co do 25 godzin trwałości... naprawdę nie rozumiem po co komuś aż tyle, zatem nie sprawdziłam tego ;)



Obietnice producenta:
Rimmel Podkład Lasting Finish 25 Hour Foundation to trwałość do 25 godzin. Nowa formuła z Mineral Complex pomaga w rewitalizacji i ponownie ożywia przepracowaną skórę. Brak oznak zmęczenia, makijaż na całe 25 godzin. zapewnia sprawne lekkie pokrycie. Lasting Finish 25 Hour Foundation zawiera nawilżający system Aqua Primer więc skóra jest nawilżona i czuje się komfortowo przez cały dzień. Skóra staje się pobudzona, nawilżona a kolor pozostaje wierny. 

Kolor:
Na zdjęciu mamy podkład w kolorze 100 - najjaśniejszy (przynajmniej w drogerii, w której go kupowałam. Wpada w beż, ale nie robi świnki, ani też nie wpada w pomarańcz. Powiedziałabym, że to taki neutralny kolor dla cery lekko żółtawej.



Krycie:
Wiem, wiem co ma ręka do twarzy? Ale w związku z tym, że zaczął śmierdzieć postanowiłam go wam pokazać i wyrzucić. Po roztarciu palcami jak widać ładnie stopił się z kolorem skóry i nieco zakrył żyły (patrz zdjęcie z kropką podkładu vs zdjęcia poniżej). Krycie ma średnie, ale wystarczające. Wyrównuje koloryt, zakrywa cienie pod oczami, wągry (z którymi walczę) i małe niedoskonałości oraz plamy po nich. Świeżego pryszcza nie zakryje nie ma szans. Ale mówię tutaj o jednej warstwie.



Demakijaż jest bardzo prosty - mi wystarczył wacik z płynem micelarnym, żeby go zetrzeć.



Moja opinia:
Opakowanie z pompką się sprawdzało aż do końca. Wyciskało dokładnie tyle, ile chciałam. Ale sama pompka i zakrętka się strasznie brudziły co niestety widać też na zdjęciu.


Krycie było dla mnie zadowalające, kolorystyka też, łatwość demakijażu również. Jednak po jakichś 4-5 godzinach zaczynał mi się nos świecić, a przy okazji podkład zaczynał znikać z tego miejsca. Więc zdecydowanie nie jest to trwałość 25 godzin. Mimo to naprawdę lubiłam ten podkład. Kupiłam go gdzieś na wiosnę - nie pamiętam czy to był bardziej marzec czy maj, ale coś koło tego. Jednak 2 tygodnie temu zrobił mi psikus i zaczął śmierdzieć "starym pudrem", więc musiałam go wyrzucić. Na szczęście podkładu była końcówka może na 2-3 użycia ;)

Gdzie kupić? Praktycznie każda drogeria, która ma szafę Rimmel. Cena to około 30-40 złotych, ale często są promocje.


11 komentarzy:

  1. ja coś nie lubię tego produktu miałam próbkę i mnie zapchała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie żaden Rimmel nigdy nie zapchał, ale za to Maybelline to robi każde ;/

      Usuń
  2. Jab ym chętnie zobaczył go na twarzy bo kusi mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem na których zdjęciach go mam na twarzy, a ten egzemplarz już się nie nadawał do nakładania na twarz wg mnie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Warto chociaż próbkę sprawdzić. Czasami są położone w szafach Rimmela.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja zawsze czytam pare opinii w necie zanim kupię podkład ;)

      Usuń
  5. Niestety nie przepadam za podkładami w takiej formie. Nie lubię marnowania, a takie opakowanie produktu, zawsze sprawia trudności w wykorzystaniu zawartości do końca. Zawsze trzeba coś tam wpychać, żeby wyjąć fluid z dna i ścianek. Jednak samą firmę tych kosmetyków bardzo lubię. Gdyby był w innym opakowaniu na pewno bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger