sobota, 6 czerwca 2015

Recenzja- Eco Lab - balsam regenerujący do włosów z żurawiną

Uwielbiam ukraińskie i rosyjskie kosmetyki do włosów. I co mi z tego przyszło? Balsam regenerujący do włosów zniszczonych i farbowanych Eco Lab z olejkami.


Opinia producenta:
Skład bogaty w olejki (z pestek brzoskwini, jojoba, kiełków pszenicy, nasion żurawiny, arganowy) oraz ekstrakty z kwiatu hibiskusa, jagód acai ma za zadanie zregenerować włosy, odżywić, wzmocnić i ochronić przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi.


Moja opinia:
Jestem fanką kosmetyków z pompkami, ale ta... może to po prostu moja butelka była feralna, ale pompka nie chciała działać od początku, a jak już zaczęła to skończyła w momencie, kiedy jeszcze sporo produktu było na dnie. Wydajność taka sobie, jak ktoś ma długie włosy.

Sam balsam ma średnią konsystencję, ale taką śliską... pewnie przez olejki. Ma ładny zapach, ale mocno czuć tylko żurawinę. Nałożony na włosy zdecydowanie je wygładzał i nabłyszczał, ale po jednym dniu włosy robiły się bardzo suche... przy dotyku pojawiał się odgłos zgniatanego siana, więc efekt 1 dniowy, a zdecydowanie nie o to chodzi. Z kolei włosy w górnej części nie zaczęły się mocniej przetłuszczać, ani też nie zostały przesuszone. Jeden plus - ułatwiał rozczesywanie włosów.

Ogólnie jest to fajny balsam, ale dla osób, które myją włosy codziennie. Nie zauważyłam też wyraźnej poprawy stanu włosów po wykończeniu tej butelki.

Podsumowując... to poprawny balsam, z efektem 1 dniowym. Nie kupię ponownie.

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. nie tym razem, ale ta firma ma jeszcze inne wersje balsamów.

      Usuń
  2. U mnie te rosyjskie kosmetyki też się nie sprawdzają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie tak pół na pół. Ale akurat nie ten balsam. Babuszka Agafia lepiej się sprawdza u mnie.

      Usuń
  3. Dobrze,że ułatwia rozczesywanie.Niektóre nie robią nic pożytecznego w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Albo nawet jeszcze gorzej je plączą.

      Usuń
  4. może dobrze by się sprawdził na końcówkach nakładając odrobinę codziennie
    Malinowe Ciasteczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie nie nie, codziennie to ja włosów myć nie będę :)

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger