To zdecydowanie mój ulubiony peeling do twarzy! Kolejny raz rosyjskie kosmetyki udowadniają, że mogą być dobre i tanie. A do tego jak pachną... ale po kolei. Dzisiaj będzie kilka zdań o Organic Shop - organic ginger & sakura face scrub.
Co nam obiecuje producent?
Miękki, oczyszczający skrub delikatnie oczyszcza i odmładza skórę, poprawia jej strukturę, nawilża, odżywia, nadając skórze nieprawdopodobną gładkość, sprężystość i zdrowy wygląd. Bez SLS, parabenów, silikonów.
Moja opinia:
Skład możecie zobaczyć po powiększeniu zdjęcia. Nie znam się na chemii, ale nie widzę tu SLS i parabenów, za to widzę Caprilic/Capric T.... to coś co może zapychać niektóre osoby. Nie wiem jak można było jakikolwiek kosmetyk nazwać "miękkim"... w każdym bądź wypadku z tubki wydobywa się dość gęsty krem z ostrymi drobinkami. Razem z przepięknym zapachem! Imbiru nie czuję nosem wgl, więc to pewnie kwiat sakury. Ale zapach jest prześliczny! Kremowa konsystencja sprawia, że peeling jest delikatny dla twarzy, ale gdy mocniej zaczniemy go masować po twarzy drobinki zrobią swoje. Delikatne oczyszczanie hmmm peeling ma delikatne działanie, ale nie jest kosmetykiem oczyszczającym. Np. porów nie oczyścił. Odmłodzenie... na razie mi tego nie potrzeba. Struktura skóry cóż... peeling ściera martwy naskórek bardzo dobrze i pozostawia twarz bardzo gładką, ale jednocześnie nawilżoną i miękka w dotyku. Naprawdę buzia ładnie wygląda po tym peelingu.
Podsumowując: polecam!
Dość ciekawie się zapowiada - lubię peelingi do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo :D
UsuńJa raczej staram się unikać peelingów mechanicznych ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei takie preferuję.
UsuńCiekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
Usuń