czwartek, 18 września 2014

Recenzja - Normalizujący żel-peeling BeBeauty

Jestem fanką wszelkich peelingów! Bardzo lubię zdzierać sobie martwy naskórek i pozbywać się niepotrzebnych brudów z porów. Jednak nie zawsze używam prawdziwego drapaka. Czasami kupuję coś, co ma służyć dobrze na co dzień jako drugi etap w myciu twarzy wieczorem lub jako pierwszy z rana. Tym razem postanowiłam spróbować czegoś, co łatwo wpada w łapki. Kosmetyku z linii BeBeauty - Normalizujący żel -peeling oczyszczający dla cery mieszanej i tłustej.


Opis producenta:
Mam nadzieje, że coś widać na zdjęciu :)


Moja opinia:

Nie jest to zdzierak raczej żel masujący, ale i tak ma dużo innych plusów.

Plusy:
  • Wydajność - mimo lejącej konsystencji mam go długo co najmniej 2 miesiące, a nadal jest go sporo
  • Konsystencja - żel z delikatnymi drobinkami, świetnie ślizga się po twarzy
  • Zapach - dość przyjemny, ale nie wiem jak go opisać
  • Drobinki peelingujące masują przyjemnie, ale nie podrażniają
  • Żel nie podrażnia nawet oczu
  • Potrafi domyć makijaż (nawet oczy)
  • Nie przesusza skóry
  • Wygodne opakowanie - wyciśniemy go do ostatniej kropli
Minusy:
  • Super oczyszczenia nie widziałam
  • Drobinki jak na peeling są zbyt małe i nie zdzierają
  • Efektu normalizacji też nie zauważyłam
Ale podsumowując jest to fajny kosmetyk do codziennej pielęgnacji twarzy. A szczególnie do domywania resztek makijażu czy odświeżania cery rano.




17 komentarzy:

  1. Miałam go i byłam z niego zadowolona, na pewno jeszcze do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam go... wciąż się boję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi krzywdy nie zrobiła, nawet przy tarciu oczu nim.

      Usuń
  3. Ja miałam jego wersję bez drobinek, ale jak dla mnie średnio oczyszczał twarz, nie byłam z niego zadowolona..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja go używam już po oczyszczaniu lub rano kiedy twarz nie jest bardzo brudna "dniem".

      Usuń
  4. Nie widziałam go jeszcze, ale wolę mocniejsze peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię mocne zdzieraki dlatego ten traktuje jak żel do mycia.

      Usuń
  5. Mam w zapasach ale jeszcze czeka na swoją kolej - ciekawe jak u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam i był ok :) Ale nie wiem czy jeszcze się na niego skuszę , jest tyle innych fajnych kosmetyków które kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger