sobota, 2 sierpnia 2014

Nie czekaj kup!

Czekałam, czekałam i czekałam z kupnem Effaclar Duo od La Roche Posay. W gruncie rzeczy czekałam, bo liczyłam na cud, że moja cera się uspokoi. Ale teraz dostałam takiego wysypu (okres?), że mnie szlag trafił i dostawszy wypłatę w końcu popędziłam do apteki. Wydałam 51 zł... wiem, że w necie można znaleźć taniej, ale nie lubię czekać.


Dla tych, co jeszcze nie słyszeli o tym kosmetyku:

Effaclar Duo jest kompletną pielęgnacją zawierającą 4 składniki aktywne, aby skutecznie działać na dwa główne objawy trądziku: - zapalne zmiany trądzikowe (krosty i grudki): niacynamid i pirokton olaminy aby oczyścić skórę i chronić przed powstawaniem nowych zmian trądzikowych, - zaskórniki: połączenie LHA z kwasem linolowym aby odblokować pory i eliminować martwe komórki odpowiedzialne za ich zatykanie. Uzupełnieniem składników aktywnych jest woda termalna z La Roche Posay o właściwościach kojących i zmniejszających podrażnienia. Po 4 tygodniach pory są odblokowane a zapalne zmiany zredukowane. Skóra jest gładka i oczyszczona. Krem długotrwale przywraca równowagę skórze, aby nadać jej zdrowy wygląd. Na początku stosowania stan skóry może się przejsciowo pogorszyć.

Wiem, że opinie są różne. Jednym pomógł, innym nie, a jeszcze innym zrobił krzywde. Ale mam nadzieje, że u mnie się sprawdzi.

Stosowałyście? I jak wrażenia?

17 komentarzy:

  1. O tej marce mam takie zdanie, że cena jest zbyt wygórowana w stosunku do jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale i tak jest taniej niż w wypadku La Mer. Nie wyobrażam sobie, żebym kiedykolwiek kupiła krem za 1000 złotych :D

      Usuń
  2. Mam i uwielbiam! Kupiłam już kolejne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff kolejna pozytywna opnia utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze wydałam pieniądze.

      Usuń
  3. moja cera też czasem mnie doprowadza do rozpaczy, tego kremu jeszcze nie miałam, jak na razie pomagają produkty na bazie kwasu mlekowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory nie próbowałam kwasów jako takich. Ewentualnie maseczkę z AHA sobie zrobię raz na jakiś czas.

      Usuń
  4. La Roche to porządna kosmetyczno apteczna półka, w sumie na nic się nie naciełam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej miałam tylko miniaturki i nie zrobiły złego wrażenia.

      Usuń
  5. Stosowałam i niestety należę do osób, którym zrobił krzywdę :/ Spowodował u mnie niekończący się wysyp :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam ale ciakawe jak się spisze u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie próbowałam jeszcze wersji plus, ale szczerze odrobiną się jej obawiam, ponieważ bardzo często jest tak że jak firma zmienia coś w swoim standardowym produkcie znacznie spada jego jakość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak słyszałam. Ale czasami robią też coś na plus.

      Usuń
  8. Używałam poprzedniej wersji Effaclar Duo i byłam bardzo zadowolona, muszę tą wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam z nim styczności. Mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzi. Ja teraz stosuję oleje.

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger