czwartek, 5 czerwca 2014

Lakierowy zawrót głowy

Ostatnio co wejdę do sklepu kosmetycznego lub do Biedronki to wychodzę z lakierem. Ogólnie rzadko malują paznokcie, ale gdy robi się ciepło ogarnia mnie lakierowy szał i aż chce mi się malować paznokcie ;)


Ostatnio do mojej gromadki wpadły 3 lakiery Lady Code Bell (ciemna zieleń, róż i jasny fiolet). Dwa Lovely: żółty I love summer i St.Tropez - miętowa perła. Z Essence mam toper Confetti, z Mollon odżywkę pod lakier, a z Wibo Fantasy Glitter granatowy ze srebrnymi drobinkami. Dość często używam też Miss Sporty ten "olisty", bo mieni się jak plama ropy :)

Ale i tak to mało... mam nadzieje, że nic już nie kupię, bo tylko się zmarnuje :D Do września pewnie mi się odechce malowania.

17 komentarzy:

  1. Ja kupowanie lakierów ograniczam do minimum, bo i tak mam dużo a paznokcie maluję wciąż na te same kolory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... ja też mam jeden ulubiony i koniec :)

      Usuń
  2. No faktycznie sporo choć ja sama w tamtym miesiącu wzbogaciłam się o 7 lakierów ale u mnie już powoli deficyt zaczął się robić i w najbliższych dwóch miesiącach zużyję dwa których pozostała mi ok 1/3 w opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz dobry plan :D Ja nigdy nie zużywam lakierów do końca. Trzymam je aż mi w opakowaniu wyschną albo zmienią konsystencję i wyrzucam. Bo niestety az tak wytrwała w malowaniu paznokci nie jestem :D

      Usuń
  3. Ja zaczynam chorować na lakieromanię ;))) Masz piękne kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też za każdym razem mówię, że teraz koniec z lakierami przez następne pół roku... a i tak moja kolekcja stale się powiększa :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przygarnę niepotrzebny lakiery :D będą się dobrze czuły wśród pozostałych 125 :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten sam problem robiąc zakupy w Yves Rocher :D

    OdpowiedzUsuń
  7. haha ja z lakierami mam tak samo :) nigdy za wiele !
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj u mnie to są 3 pudełka lakierów haha i co trochę kupuje nowe, chyba mam obsesję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja namietnie kupuje roze i czerwienie: D

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger