wtorek, 27 maja 2014

Recenzja - Bania Agafii Ochrona koloru

Wiem, wiem przynudzam już tymi kosmetykami do włosów. Ale ostatnio przygarnęłam trochę kolorowych kosmetyków, więc będzie coś ciekawszego niedługo. Jednak i tak poczytacie sobie o kosmetykach do włosów i tak. W końcu mam na ich punkcie hopla. Dzisiaj mam dla was swoje widzi mi się na temat kompletu Bania Agafii Ochrona koloru - szampon i odżywka.


Szampon/Balsam - 
Szampon/Balsam sporządzony na serwatce z dodatkiem specjalnie wybranych syberyjskich ziół głęboko odżywia , regeneruje i efektywnie ochrania farbowane włosy. Na długo pozwala zachować nasycony kolor, blask i elastyczność włosów. Ułatwia rozczesywanie, sprawia że włosy stają się miękkie i posłuszne. Zawiera 100% naturalnych składników.

Składniki aktywne:  
Serwatka - naturalne źródło wapnia i białka nadaje włosom elastyczność i połysk.  
Tarczyca bajkalska zawiera olejki eteryczne i saponiny nawilżające włosy. 
Płucnica śnieżna - zawiera rzadki kwas usninowy, chroniący włosy przed niekorzystnym wpływem środowiska zewnętrznego 
Aralia mandżurska zawiera witaminy B2 i C oraz flawonoidy, wzmacnia korzenie włosów. 
Szyszki czarnej olchy stymulują wzrost włosów. 
Organiczny ekstrakt Różeńca górskiego który jest najsilniejszym roślinnym antyoksydantem chroni kolor. 

Moja opinia:
Pozwoliłam sobie dać jeden opis do obu kosmetyków, bo szampon różni się tylko tym, że ma w składzie mydelnicę, która zastępuje środki myjące. Szampon dobrze myje włosy, pozostawia je gładkie, gęste, dociążone i nawilżone! Są aż mokre i bardzo długo schną. Balsam również wygładza, regeneruje i nawilża włosy. Ale niestety trochę obciążą i gdy nałożymy go na skalp włosy szybciej tracą świeżość. Natomiast gdy używałam samego szamponu do kompletu z innym balsamem nic takiego nie występowało. Oba produkty są naturalne nie byłam wcześniej przekonana do tego typu pielęgnacji, ale efekty są świetne. Moje włosy są w bardzo dobrym stanie. Jedyny minus to ta tytułowa ochrona koloru... farba z włosów i tak mi się zmywa. Mam nawet takie wrażenie, że od babuszki Agafii zmywa się szybciej.

6 komentarzy:

  1. Akurat produktów do włosów farbowanych nie potrzebuję - ale sama co nieco rosyjskich specyfików testuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio je zużywam na litry :D Naprawdę są dobre i mam nadzieje, że jednak w końcu się zdecyduje na jakiś komplet i ze mną zostanie na dobre, bo póki co mam w kartonie wszystkie balsamy z tej serii do testowania :D

      Usuń
  2. Nie farbuję włosów także nie potrzebuję takich szamponów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Ci się podoba Twój naturalny kolor to nic tylko się cieszyć :D

      Usuń
  3. moje włosy przestałam farbować w 3 klasie liceum i nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam farbować w 3 gimnazjum i jeszcze tego nie pożałowałam :D

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger