Włosy.. każda kobieta chce mieć ładne włosy. Ja też. Prawdę mówiąc włosy to moje "oczko w głowie". Dlatego też patrząc na różnego rodzaju kosmetyki do włosów wpadły mi w oko te rosyjskie, które już kiedyś miałam i byłam z nich zadowolona. Z serii Bania Agafii tym razem na moich włosach wylądował Balsam odżywczo regeneracyjny w zawrotnej cenie 3,50 zł za 100 ml.
Obietnice producenta:
Balsam odżywczo regeneracyjny oparty jest na organicznych olejach, bogatych w mikroelementy i witaminy, nadaje się idealnie do intensywnej regeneracji suchych i osłabionych włosów. Nawilża i przywraca włosom naturalną siłę, zdrowy blask i elastyczność. Olej szarłatu ( amarantu) - zawiera skwalen (naturalna ochrona włosów) , sprzyja nasyceniu komórek tlenem, Olej z nasion żurawiny - intensywnie nawilża włosy. Organiczne oleje pierwiosnka i żeń-szenia - bogate w mikroelementy i kwasy organiczne, odżywiają skórę głowy. Olej miodunki plamistej – zawiera flawonoidy, alantoinę i składniki mineralne, sprzyja wzrostowi włosów. Olej z orzechów cedrowych - zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów. Olej lnu syberyjskiego – bogaty w witaminy E i A, kwasami tłuszczowe Omega-3, intensywnie odżywia i regeneruje uszkodzoną strukturę włosów.
Moja opinia:
Cóż balsam jest bardzo dobry. Jednak w porównaniu do Balsamu aktywującego wzrostu nie zauważyłam szybszego przyrostu. Jeśli chodzi o inne kwestie jestem tak samo zadowolona! Balsam ma taką pół gęstą formę. Nie leje się, ale nie jest zbyt gęsty. Dobrze się rozprowadza na włosach i z nich nie skapuje. Ma prześliczny zapach! Taki delikatnie ziołowy, ale roślinny. Pachnie jak łąka. Włosy są po nim nawilżone, gładkie, sprężyste, grubsze, mniej łamliwe i nie wypadają. Do tego pięknie się błyszczą. Jednak nie ułatwia rozczesywania. Trzeba być bardzo cierpliwym, aby rozczesać włosy. Jednak wystarczy zacząć od końcówek i potem od środka, i w końcu od góry, żeby poszło to szybciej. A przynajmniej na mokrych włosach. Bo jeśli nie rozczeszę mokrych to mogę zapomnieć o rozczesaniu wysuszonych :D Balsam nie wpłynął na szybsze przetłuszczanie się włosów mimo, że stosowałam go na skalp.
Balsam stosowałam wraz z szamponem Biała Kąpiel Agafii i podejrzewam, że szampon miał wpływ na działanie balsamu. Balsam ma też jeden minus. Szybko się kończy. Starczył mi na jakieś 2 tygodnie, przy czym myję losy 3 razy w tygodniu, więc na jakieś 6 razy. Dlatego zamówiłam już sobie 4 inne balsamy z tej serii!
nie znam go, ale może jak będę miała okazję to się skuszę
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zakupów w Internecie polecam się skusić. Oczywiście nie wszystkie sklepy mają te balsamy.
UsuńNie miałam jeszcze styczności z rosyjskimi kosmetykami do włosów. Póki co, bawię się z tym co mam na wyciągnięcie ręki ;)
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł. Ja nie mam czasu na tradycyjne zakupy, dlatego wolę sobie w sieci coś kupić hurtem ;)
UsuńKusi mnie zeby spróbować czegos tej marki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Akurat te balsamy w saszetkach są tanie. Nawet jak ci się nie sprawdzi to nie utopisz pieniędzy.
Usuńcena niska, zachwalasz więc moze warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńOj tam zachwalam. Po prostu moim włosom pasują te kosmetyki :D
UsuńNie miałam, ale będę musiała go wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńJak kiedyś będziesz robić jakieś zakupy to sobie dorzuć ;D
Usuńja mam szampon i odzywke ... będe testował jak zakoncze kurację bioxsine która u mnie mega dobrze zadziałała na porost
OdpowiedzUsuńO widzisz :) Mi włosy ogólnie rosną, ale bardzo powoli.
UsuńMam go w zapasach:)) Już nie mogę się doczekać używania :)
OdpowiedzUsuńWarto poczekać :D
UsuńSzukam dobrego produktu dla włosów gdyż są średniej kondycji ostatnia zmiana szamponu pomogła lecz dobra maseczka by się przydała może ten będzie wart wypróbowania
OdpowiedzUsuńMyślę, ze tak. Choćby dlatego, że nie ma substancji, które tylko oblepiają włosy i powierzchniowo sugerują ich poprawę.
Usuń