Już myślałam, że to masło wykończy mnie zanim ja wykończę je, ale na szczęście udało mi się przywyknąć do tego specyficznego zapachu i w ogóle do zapachu czekoladowych kosmetyków, bo do tej pory ich nie lubiłam. Dzisiaj będzie kilka słów o produkcie Sweet Secret czekoladowe masło do ciała.
Opis producenta:
Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o gęstej, aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. Powstał na bazie ciemnej czekolady i orzechów pistacji, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, pozostawiając długotrwały, słodki zapach ciemnej czekolady z ekstrawagancką nutą orzechów pistacji. Regularne stosowanie czekoladowego masła do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. Bogata receptura doskonale nawilża i odżywia, opóźniając procesy starzenia się skóry, a także ujędrnia, wygładza i wyszczupla ciało, zapewniając dobry nastrój i uczucie komfortu.
Moja opinia:
Po pierwsze zaskoczyła mnie ilość ml - 225 ... ni to 200, ni 300. No nic. Generalnie masło jest w cholerę wydajne i chyba naprawdę mnie wykończy prędzej niż ja. Zapach... zapach mi początkowo strasznie przeszkadzał. Teraz wyczuwam tylko czekoladę, nauczyłam nos ignorować pistacje. Albo po prostu zapach wywietrzał? Nie wiem, bo mam to masło już bardzo długo. Konsystencja jest taka maślano-musowa. Niezbyt zbita, ale też nie lejąca. Bardzo dobrze się je nabiera i rozsmarowuje na skórze. Masło pozostawia warstewkę ochronną. Ale, że ja smaruję się "na noc" to właśnie przez noc mi się film zetrze i rano mam ... pięknie wygładzoną i nawilżoną skórę, która jest gładka i miękka w dotyku. Ogólnie masło spełnia swoje zadanie bardzo dobrze. Ale nie kupię go ponownie, bo zapach i mega wydajność mnie do grobu wpędzą ;D
ah, tłustawa warstewka, chciałbym go powąchać
OdpowiedzUsuńJak w większości maseł :D
Usuńciekawa jestem zapachu..
OdpowiedzUsuńPrzez etykietkę coś tam czuć :D
UsuńU mnie niestety nic na długo nie wystarcza - jeśli chodzi o smarowidła do ciała :)
OdpowiedzUsuńUwierz mi ja się smaruję nim 2-3 razy w tygodniu i nadal mam prawie połowę...
UsuńMoże się skuszę, zwłaszcza, że bardzo lubię zapach pistacji i czekolady :)
OdpowiedzUsuńJa tylko w jedzeniu jednak :D
UsuńUwielbiam ten zapach,konsystencję i wszystko co za tym idzie ideał na zimowe wieczory
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach pod koniec opakowania był zbyt intensywny i sprawił, że nie miałam ochoty go używać. Jednak dobrze nawilżał i delikatnie 'brązowił' skórę.
OdpowiedzUsuń