W zeszłym miesiącu farbowałam włosy innym kolorem z tej serii i byłam bardzo zadowolona. Recenzja TUTAJ. Tym razem jednak nie wyszło najlepiej... a w sumie wyszło, ale na krótko!
Producent obiecuje:
Trwała koloryzacja, zawierająca nektar kwiatowy i olejek roślinny - bez amoniaku. Formuła o przyjemnym, kwiatowym zapachu z nektarem kwiatowym i olejkiem roślinnym, nie zawiera amoniaku, wygładza włókna włosów i nie spływa z nich podczas aplikacji. Dla rozświetlających kolor refleksów i intensywnego bogactwa koloru. Odżywka pielęgnująca połysk intensywnie odżywia włosy, nadając im jedwabista miękkość i głęboki blask.
A takie powinny wyjść włosy:
i co ciekawe takie wyszły, oprócz odrostów, które były rudo-czerwone.
W opakowaniu dostajemy:
- aplikator z emulsją rozwijającą
- kolor
- rękawiczki
- odżywkę 22,5 ml!
Moja opinia:
Tym razem naprawdę zapowiadało się jeszcze lepiej. Konsystencja świetna, zapach subtelny i kwiatowy. Włosy po farbowaniu niezniszczone i normalne w dotyku. Ale już po pierwszym myciu farba zabarwiała wodę... z każdym kolejnym farba barwiła wodę na szaro. Obecnie po jakichś 2 tygodniach od farbowania mam tylko brązowo - rude włosy... zero czekoladowego brązu :/ A nie używałam żadnych mocno oczyszczających szamponów, zero olejków, zero szamponów rozjaśniających nic nie zmieniałam! Podsumowując nie jestem zadowolona z tego farbowania. Uważam, że skoro farba jest trwała to powinna spokojnie miesiąc wytrzymać, a nie spłukać się po 2 tygodniach... niektóre szamponetki dłużej trzymają.
Ja tak szczerze nie pamiętam kiedy sama farbowałam włosy :)
OdpowiedzUsuńJa u fryzjera nigdy nie farbowałam zawsze sama ;)
Usuń