Obietnice producenta:
Maseczka z naturalnej zielonej glinki kambryjskiej jest przeznaczona dla skóry zanieczyszczonej wymagającej gruntownego oczyszczenia, regeneracji i odświeżenia. Zawiera cenne minerały pochodzące z wiodącego składnika-zielonej glinki kambryjskiej, które dogłębnie odżywiają i nasycają skórę odpowiednią dawką energii. Maseczka wzbogacona została o ekstrakt z kwiatu rumianku o działaniu łagodzącym oraz o ekstrakt z mięty odświeżający i oczyszczający skórę.
Moja opinia:
Maseczka ma jeden minus - ściąga twarz nawet po jej zmyciu. Reszta? Same plusy! Oczyszcza, odświeża, pozostawia cerę gładką, ze zdrowym błyskiem i ogólnie poprawia wygląd i stan cery. Saszetka 20 ml starczyła mi na 4 maseczki, czyli prawie miesiąc używania i już od pierwszej aplikacji pozbyłam się niespodzianek, niektórych przebarwień... a te, które pozostały lub były świeże zaczęły powoli znikać. Naprawdę przez miesiąc nie wyskoczył mi żaden pryszcz czy to z zapchania porów czy to z z przed okresowej wariacji hormonalnej. Nic. Dodatkowo maseczka ma bardzo ładny miętowy zapach co znacznie uprzyjemnia trzymanie jej na twarzy. Mówiłam już, że to 100 % naturalna maseczka? Pierwsze miejsce w składzie glinka! Potem woda... rumianek, mięta i coś przeciwzbrylającego jak podejrzewam. Lista składników bardzo krótka. Dlatego jak gdziekolwiek znowu zobaczę tę maseczkę kupuje zapas na rok :D
POLECAM!
Szkoda, że jest trudno dostępna. Nakręciłam się na nią :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała czas objechałabym wszystkie Biedronki w jej poszukiwaniu, serio! Ale mam nadzieje, że druga wersja też jest taka świetna ;)
Usuńpewnie jej teraz i w mojej Biedronce nie ma, ale przypilnuję sobie tą bestyjkę, w końcu wpadnie mi w łapki :)
OdpowiedzUsuńcałuski
A mi cały zapas :D Na szczęście jej data ważności to rok.
UsuńDobrze wiedzieć - jak ją spotkam, to kupuję hurtem.
OdpowiedzUsuńJa też :D Szkoda, że producent nie pokusił się o dodanie tej serii do oferty drogeryjnej na stałe.
Usuńostatnio też znów ją kupiłam :)
OdpowiedzUsuńJa przekopałam stojaczek z resztkami limitki kosmetycznej i trafiłam na dwie sztuki wersji z jedwabiem. Cała Biedronka widziała jak się cieszyłam :D
UsuńNie miałam tej maseczki, ale z oczyszczających bardzo lubię maseczkę z Avon seria Planet Spa z minerałami z Morza Martwego. Pięknie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńA mnie uczula... znaczy ta czarna mnie uczuliła na tyle, że miałam objawy poparzenia skóry, gdy ją zmyłam po paru minutach :/
Usuń