czwartek, 20 lutego 2014

Recenzja - Pearl drops young smile

Czyli pasta do zębów, która ma nam zapewnić młodszy uśmiech. Od razu przepraszam za masakryczne zdjęcie. Tym razem po prostu robiłam zdjęcie późnym wieczorem. Od lat szukam idealnej pasty wybielającej, która działała by dłużej ni 2 tygodnie... to się chyba w życiu nie doczekam na taką. Ale dzisiaj o Pearl Drops Young Smile.


Opinia producenta:
Zachowaj swój młodzieńczy uśmiech z wyraźnie bielszymi i bardziej lśniącymi zębami. Jak to działa? Pearl Drops Young Smile został opracowany z wykorzystaniem zaawansowanej technologii Płynnego Wapnia (Liquid Calcium) która odżywia i wzmacnia szkliwo, wypełnia mikro szczeliny w powierzchni zębów i przywraca naturalną biel i połysk zębów, utracone wraz z upływem czasu.

Moja opinia:
Po pierwsze nie szkodzi. Nie zauważyłam żadnych minusów używania tej pasty. To naprawdę duży sukces. Po drugie faktycznie wybielająco działa... dwa tygodnie. U mnie to standard. Musiałabym chyba co dwa tygodnie zmieniać pastę. Usuwa zabrudzenia po kawie/herbacie, ale kości nie wybieliło u mnie (to jest chyba nie jest możliwe pastą drogeryjną?). Co ciekawe czuję w tej paście fluor. Po myciu zostaje wyraźny posmak fluorowy. Jak dla mnie taka ochrona zębów zawarta w paście jest jak najbardziej okey. Czy dzięki tej paście mam młodszy uśmiech?I tak mam niezależnie od pasty :D Nie podoba mi się ten pojemniczek. Żeby zobaczyć ile zostało trzeba zajrzeć pod spód i po przesunięciu denka do góry ocenimy zużycie. Po drugie ten dziubek pasty strasznie się brudzi. Pasta z pompką = chyba nie. Nie spodobało mi się to rozwiązanie. Ale przyznam, że jest innowacyjne. Nie kupię ponownie, ale uważam, że to dobra pasta.

18 komentarzy:

  1. A ja lubię pasty w takich opakowaniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie denerwuje, że muszę dziubek wycierać po każdym wyciskaniu.

      Usuń
  2. pasta z pompką? nigdy takiej nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy mi odpowiadają w takiej postaci, ale nadal upieram się, że w przypadku pasty to dziwne.

      Usuń
  3. Też ją przetestowałam , też mi nie zaszkodziła , ale równiez nie kupię ponownie

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosowałam już milka past wybielających, jednak w najbliższym miesiącu zdecyduję się na paski wybielające Crest, słyszałam dużo dobrych opini na ich temat.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie paski się nie zdadzą, bo mam górne trójki odstające i zwyczajnie pasek się dobrze nie dociśnie.

      Usuń
  5. Hmm takiej pasty jeszcze nie miałam ale samo opakowanie mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli pompka jednak nie we wszystkich kosmetykach się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też niestety nie mogę znaleźć niczego sensownego, by działało skutecznie :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Z past wybielających miałam kiedyś Blanx, ale aż tak mnie nie zachwyciła, Biała Perła jest ponoć skuteczna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam ani Blanx ani Białej Perly, ale na pewno spróbuję.

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger