niedziela, 4 marca 2012

Kurczak po meksykańsku.

Nie wiem jak wy, ale ja jak mam wolny dzień, albo chcę się odstresować idę na zakupy i żądzę w kuchni. Tym razem było łatwo. Cały przepis i jak go wykonać można znaleźć na opakowaniu. A i owszem na opakowaniu danie jest w sosie... tak nakładałam łyżkę z dziurami, więc sosu na talerzu prawie nie mam, ale i tak było dobre.

A więc potrzebne będzie nam: (plus olej do smażenia i głębszy garnek, szklanka 300 ml wody i łyżka do mieszkania)


A tutaj przepis, jak widać jest na torebce. Dodam tylko od siebie, że lepiej jest najpierw podsmażyć kurczaka, potem dodać paprykę. I warto dodawać każdy składnik z osobna i mieszać z innymi, potem kolejny, bo jak się doda wszystko na raz będzie ciężko mieszać.


I gotowe. Tak jak wspomniałam bez dodania sosu na talerz. =]


8 komentarzy:

  1. oj, ja na tej 'tytce' się odchudzam ;) dobre jest :) Jem bez ryżu, dorzucam dużą ilość fasoli, czasami jeszcze fasolkę szparagową, czasami doprawię tabasco dla wzmocnienia smaku :) i takie coś zjadam dwa razy dziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. @shinodka dobry pomysł =] ja się nie odchudzam, ale zaczęłam ćwiczyć z Jilian Michaels =]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, niestety ja muszę trochę kilo zrzucić :) A ćwiczenia z Jilian dzisiaj ściągnełam :) a jak zrobi się cieplej - na rowerek sruuu po lasach :)

      Usuń
    2. ja musze rolki wyciagnac, bo juz coraz cieplej sie robi :)

      Usuń
  3. zostałaś otagowana do wyznania swoich grzeszków :)
    http://monochromatyk.blogspot.com/2012/03/tag-7-grzechow-gownych.html

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja mam troszke inny przepis :) i nie trzeba dodawac zadnego sztucznego proszku z papierka :) generalnie podsmaza sie kawalki kurczaka, dodaje kukurydze (bez zalewy) i fasolke czerwona (z zalewą), a ostatnio zamiast zwyklej fasolki dodalam z bondjułel fasolke czerwona w sosie cayenne :P generalnie ta zalewa z fasolki stanowi super sos :) wystarczy lekko doprawic i gotowe :) musze sprobowac tego przepisu i porownac ktore lepsze :P

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger