Niestety nie znam ukraińskiego alfabetu, więc musicie domyślać się po obrazkach, które mydło jak pachnie (tak jak ja):




Poprosiłam mamę również o przywiezienie soli z Morza martwego i dostałam aż 3 paczki.

I przy okazji szampon z pszenicy, o który nie prosiłam, ale jak już jest to się cieszę.

Na pierwszy ogień do testów poszła ta sól:

ukraiński jest podobny w piśmie do ruskiego :) Więc coś tam mogę przeczytać :) Chętnie bym się wybrała na ukrainę
OdpowiedzUsuńbardzo lubie takie "inne" kosmetyki nie dostępne w Polsce :) zawsze na wczasach kupuje tego sporo :)
OdpowiedzUsuńOh świetne ! W takim razie ja też chcę na ukrainę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja chyba się na wakacje przejadę, bo i tak w Lubelskie jeżdżę to do granicy, przez granicę na parę godzin i z powrotem do Polszy.
OdpowiedzUsuńja z ostatniej swojej podrozy na wschod przywiozlam chyba rekordowa ilosc naturalnych kosmetykow do pielegnacji, glownie szampony i kremy do twarzy. Wczesniej przywozilam tylko szampony i powiem szczerze,ze od kilku lat nie kupuje w Polsce zadnych szamponow. Teraz odkrylam nawilzajace kremy do twarzy, np. ogorkowy rozswietlajacy z filtrami(moj ulubiony,zaden jeszcze mi na tak dlugo nie matowal twarzy,choc wcale nie jest matujacy), albo z pietruszka wybielajacy. Ostatnio trafilam tez na piling z pestek moreli czy tam brzoskwinki,czyli tanszy odpowiednik tego z St.Ives :)
OdpowiedzUsuńoooo! Na to nie wpadłam... O tak następnym razem kupuje kosmetyki naturalne! Zwłaszcza szampony.
OdpowiedzUsuńTo melonowe mydełko musi pięknie pachnieć!:D
OdpowiedzUsuńNataszo a jak tam jest z wizami teraz? można tam na kilka godzin wjechać bez niczego ?
OdpowiedzUsuńciekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńO taki wpis mi chodzilo . Jade na Ukraine za kilka dni I szukam kosmetykow ktore moge tam kupic I podobaja mi sie twoje propozycje . A moze znasz inne rowniez dobre kosmetyki . Bede wdzieczna za odpowiedz
OdpowiedzUsuń