piątek, 11 listopada 2011

Biochemia Urody.

Pewnie nie pamiętacie (ale ja za to aż za dobrze), że na wiosnę tego roku miałam ogromne problemy z zajadami i nic mi nie pomagało. Kupiłam wtedy zestaw do cery tłustej z Aubrey Organics i o dziwo zajady mi zeszły. Zawdzięczam to oczarowi wirginijskiemu, który był składnikiem dwóch produktów z tej serii.

Parę dni temu znowu mnie nawiedził problem z kącikami ust, więc zamówiłam
*Hydrolat oczarowy.



Ale żeby zakupy się opłaciły (sama wysyłka tyle samo co hydrolat)kupiłam jeszcze:
*Olejek myjący - pomarańczowy
*Maseczka Błotna z limonką

Teraz będę grzecznie czekać na wysyłkę i polować na paczkonosza.

A wy zamawiałyście coś z Biochemii Urody? A może polecacie jakieś składniki czy gotowce, które można tam nabyć?

5 komentarzy:

  1. Z BU miałam w swoich szponach hydrolaty: oczarowy, z kocanki i aloesowy oraz olej kokosowy. Na mojej cerze najlepiej sprawdził się hydrolat oczarowy - ukoił, załagodził podrażnienia, skóra stała się gładka, delikatna, koloryt się zrównoważył i nie pojawiały się żadne niedoskonałości.
    Olej kokosowy stosuję do tej pory do olejowania włosów, jako nawilżacz na łokcie i kolana - sprawdza się świetnie.

    Gdyby nie wysokie koszty wysyłki i absurdalnie długi czas oczekiwania (3 tygodnie!) z pewnością zamawiałabym tam częściej. Na szczęście są jeszcze Mazidła i ZSK ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam hydrolat oczarowy z BU :)
    jednak za krótko używam aby coś na jego temat powiedzieć ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Również zrobiłam notkę o BU
    www.beauty-fresh.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ostatnio kupiłam tonik z kwasami zadowolona jestem, czekałam na paczkę ponad 3 tyg to skutecznie zniechęca :\

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm po 3 tyg to ja pewnie zapomnę, że coś zamawiałam, ale obszukałam wszystkie apteki w okolicy w poszukiwaniu oczaru lub czegoś z oczarem, więc w akcie desperacji zamówiłam na BU. Cóż w 3 tyg i tak same zajady mi nie zejdą =]

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger