Dziś będzie recenzja:
Garnier Czysty Blask

SZAMPON:
Napiszę ogólnie, bo jest to produkt, który nie ma mega wad czy zalet. Szampon jest wydajny, szalenie się pieni, bo ma SLS, czyli swędzi mnie głowa. Mimo zapewnień, że nie obciąża włosów, jednak trzeba je myć... codziennie! ponieważ na drugie dzień po myciu budzę się z tłustymi pasmami. Szampon ma piękny zapach, ale dla równowagi ma minus jakim jest otwarcie opakowania, na którym mało nie połamałam paznokci, bo ciężko chodzi.
ODŻYWKA:
Piękny zapach, opakowanie otwiera się już lepiej, ale jest niewydajna na moją długość włosów. Poza tym trzeba ją potrzymać na włosach 2-3 minuty, a nie nałożyć i spłukać, bo wtedy nie będzie dobrego efektu. Włosy po odżywce są miękkie i łatwiej je rozczesać.
OBA PRODUKTY NA RAZ:
Jestem zadowolona i nie zadowolona. To co jest na plus się równoważy z minusami. Ostatnio zauważyłam, że po użyciu tych produktów moje włosy są.... puszyste i miękkie, ale też zostaje na nich film... no może nie film, ale to jest coś jakbyście myły włosy szarym mydłem kilka razy z rzędu i spłukały tylko wodą. Nie podoba mi się to i powiem szczerze, że po szamponie i odżywce nigdy tak nie miałam, tylko po szarym mydle. Ogólnie nie podoba mi się ten efekt puchatych włosów, ponieważ wolę proste i gładkie.
Czy kupię ponownie? Raczej nie.
EDIT:
Już wiem którego produktu winą jest zbyt szybkie przetłuszczanie włosów! Zawiodła odżywka! Po samym szamponie włosy spokojnie wytrzymują 3 dni w stanie bdb, z odżywkę aż 1 dzień.
szampony fructis lubię od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńnie lubię szamponów Fructis, mam wrażenie, że nic nie robią z moimi włosami, ani oczyszczają, ani nie spełniają obietnic producenta, np. że zapobiegają łupieżowi...
OdpowiedzUsuńto, że musisz je myć codziennie to masz jakiś problem ze skórą, bo ja z tym szamponem włosy myję spokojnie co 2-3 dni...
OdpowiedzUsuńi wgl to nei jest recenzja bo nic o tym szamponei tak naprawdę nie napisałaś
no, ja kiedys miałam i nie byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
majorka
Jak to nie jest recenzja to jestem sumo i tańczę w balecie...
OdpowiedzUsuńmi garnier łupieżuje włosy;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
czysiek.blogspot.com
Nie lubie tych szamponów :/ ,ale w zasadzie szampon jak szampon.
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspot.com
Zostałaś otagowana :) zapraszam do zabawy. więcej informacji po linkiem: http://innocent-greed.blogspot.com/2011/10/tag-tell-me-about-yourself-award.html
OdpowiedzUsuńlubię te szampony.
OdpowiedzUsuńobecnie takiego używam.
zapraszam:
kartasia-kj.blogspot.com
będziesz jeszcze prowadziła bloga?
OdpowiedzUsuńgdzie widzisz w nim SLS? :|
OdpowiedzUsuńdrugie miejsce w składzie Sodium Laureth Sulfate, tylko nie pamiętam teraz czy to SLS czy SLES ma skrót ;) ale jedna chemia.
Usuń