
Kilka słów wyjaśnienia. Poprawka z matmy zdana! Pracy nadal full. I do tego jestem chora, ale rok akademicki się zaczął więc nie mam wyboru i nie mam czasu chorować. A koncert Thirty Seconds To Mars coraz bliżej.... i do tego poznałam dwie mega sympatyczne dziewczyny z moje miasta, które też jadą, więc radość nadal ogromna! Ale do tematu...
Dziś będzie recenzja:
Garnier Czysty Blask

SZAMPON:
Napiszę ogólnie, bo jest to produkt, który nie ma mega wad czy zalet. Szampon jest wydajny, szalenie się pieni, bo ma SLS, czyli swędzi mnie głowa. Mimo zapewnień, że nie obciąża włosów, jednak trzeba je myć... codziennie! ponieważ na drugie dzień po myciu budzę się z tłustymi pasmami. Szampon ma piękny zapach, ale dla równowagi ma minus jakim jest otwarcie opakowania, na którym mało nie połamałam paznokci, bo ciężko chodzi.
ODŻYWKA:
Piękny zapach, opakowanie otwiera się już lepiej, ale jest niewydajna na moją długość włosów. Poza tym trzeba ją potrzymać na włosach 2-3 minuty, a nie nałożyć i spłukać, bo wtedy nie będzie dobrego efektu. Włosy po odżywce są miękkie i łatwiej je rozczesać.
OBA PRODUKTY NA RAZ:
Jestem zadowolona i nie zadowolona. To co jest na plus się równoważy z minusami. Ostatnio zauważyłam, że po użyciu tych produktów moje włosy są.... puszyste i miękkie, ale też zostaje na nich film... no może nie film, ale to jest coś jakbyście myły włosy szarym mydłem kilka razy z rzędu i spłukały tylko wodą. Nie podoba mi się to i powiem szczerze, że po szamponie i odżywce nigdy tak nie miałam, tylko po szarym mydle. Ogólnie nie podoba mi się ten efekt puchatych włosów, ponieważ wolę proste i gładkie.
Czy kupię ponownie? Raczej nie.
EDIT:
Już wiem którego produktu winą jest zbyt szybkie przetłuszczanie włosów! Zawiodła odżywka! Po samym szamponie włosy spokojnie wytrzymują 3 dni w stanie bdb, z odżywkę aż 1 dzień.
Dziś będzie recenzja:
Garnier Czysty Blask

SZAMPON:
Napiszę ogólnie, bo jest to produkt, który nie ma mega wad czy zalet. Szampon jest wydajny, szalenie się pieni, bo ma SLS, czyli swędzi mnie głowa. Mimo zapewnień, że nie obciąża włosów, jednak trzeba je myć... codziennie! ponieważ na drugie dzień po myciu budzę się z tłustymi pasmami. Szampon ma piękny zapach, ale dla równowagi ma minus jakim jest otwarcie opakowania, na którym mało nie połamałam paznokci, bo ciężko chodzi.
ODŻYWKA:
Piękny zapach, opakowanie otwiera się już lepiej, ale jest niewydajna na moją długość włosów. Poza tym trzeba ją potrzymać na włosach 2-3 minuty, a nie nałożyć i spłukać, bo wtedy nie będzie dobrego efektu. Włosy po odżywce są miękkie i łatwiej je rozczesać.
OBA PRODUKTY NA RAZ:
Jestem zadowolona i nie zadowolona. To co jest na plus się równoważy z minusami. Ostatnio zauważyłam, że po użyciu tych produktów moje włosy są.... puszyste i miękkie, ale też zostaje na nich film... no może nie film, ale to jest coś jakbyście myły włosy szarym mydłem kilka razy z rzędu i spłukały tylko wodą. Nie podoba mi się to i powiem szczerze, że po szamponie i odżywce nigdy tak nie miałam, tylko po szarym mydle. Ogólnie nie podoba mi się ten efekt puchatych włosów, ponieważ wolę proste i gładkie.
Czy kupię ponownie? Raczej nie.
EDIT:
Już wiem którego produktu winą jest zbyt szybkie przetłuszczanie włosów! Zawiodła odżywka! Po samym szamponie włosy spokojnie wytrzymują 3 dni w stanie bdb, z odżywkę aż 1 dzień.