Po długiej przerwie do łask wróciły:
-biała koszulka na ramiączkach HM z doszytą falbanką
-granatowy, wyszywany sweterek
-dżinsy z reportera typu boyfriend
-naszyjnik DIY
i to po dość długiej przerwie, bo na prawdę mam mnóstwo ubrań....



Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.
No i super strój wyszedł :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj chcialam ale przypomnialo mi sie dosc pozno i juz swiatla dobrego nie bylo, jutro koło poludnia mam zamiar przysiasc bo cos czuje ze będzie mi potrzebna conajmniej godzinka zeby cos stworzyc :D dam znac jak juz zrobie :)
Ja zdjęcia pazurków po nocy robiłam, więc też za dobre nie będą, ale jak się zbiorę to może jutro dodam przed i po =]
OdpowiedzUsuńale nogi :) zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńO bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńAbscysynko te spodnie akurat tylko wiszą na moich nogach =]
OdpowiedzUsuńPochwalę się, że wiele rzeczy robię sobie sama, jeśli tylko potrafię. Ostatnio spodobał mi się piękny sweter, ale był naprawdę drogi, a gruby tak, że tylko idealny na zimę. Wtedy np. biorę i odwiedzam https://welnabawelna.pl/wloczka-drops-paris-bawelna i sama robię sobie taki sweter. Jest podobny do tego, którymi mi się spodobał, ale naprawdę dużo tańszy. Jeśli macie jakiekolwiek umiejętności, to powinniście sprawdzić, rozejrzeć się i znaleźć ulubiony sklep. Bez problemu macie możliwość wyboru ulubionego koloru. Super sprawa!
OdpowiedzUsuń