czwartek, 4 sierpnia 2011

Recenzja- Kerren Rose Mint Masque



Jak to napisała na blogu Zygmuś jest to produkt zagadka niby maska, ale ja jej używam jako kremu na noc =]

Opis producenta


cena za 200g to około 19$ na ebay.

Moja opinia

Minusy:
-wielkie opakowanie, którego nie kupię, bo go nie wykończę przed datą ważności

Plusy:
-zapach róż!
-konsystencja żelu, który się szybko wchłania, dlatego nie pasuje mi określenie maska do tego produktu
-wygładza skórę
-nawilża, ale nie przetłuszcza dodatkowo mojej strefy T
-zamyka pory

Podsumowanie:
Bardzo mi się podoba ten produkt. Mam odlewkę 20 ml z rozbiórki na wizażu i jeszcze mam jej mnóstwo. Nie używam tej maski codziennie, ale co kilka dni. Naprawdę po takiej nocy z tym żelem na twarzy budzę się z miękką i gładką buźką. I efekt się utrzymuje.

Czy kupię ponownie? Tak!

10 komentarzy:

  1. Ciekawy produkt :) A jak zapach tego żelu?

    OdpowiedzUsuń
  2. tzn tego micelarnego z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, może też się przyłączę do rozbiórki następnym razem ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie wygląda :) niestety nie wyświetla mi się opis producenta, który zamieściłaś, a chętnie bym go przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na pewno będę rozbierać kolejne opakowanie tego żelu/maski, bo na moją ostatnio wariującą skórę działa świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wygląda, jak galaretka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi fajnie! Ale faktycznie trzeba kupować na spółkę i rozbierać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś się stało z opisem producenta:)

    Lubię kremy o konsystencji żelu;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger