wtorek, 26 lipca 2011

Trochę więcej przemyśleń na temat Bio -essence face lifting cream

EDIT: dziś tj.27.07. nadal widzę efekt działania tego kremu. Rano nadal było 0,5 cm mniej. Kiedy posmarowałam twarz kremem dziś ubyło mi jeszcze 0,3 cm czyli zamiast 9,5 cm mam 8,7 cm!




Po fazie zachwytu nad tym, że krem jednak działa muszę dodać jeszcze kilka istotnych plusów i być może minusów.

Po 6 godzinach krem nadal działa! Nadal mam 0,5 cm na policzku mniej w stosunku do pierwotnej miary.

Nie dostałam uczulenia, ani żadnej innej reakcji. Jednak po kilku minutach od nałożenia czułam takie delikatne ciepło na policzkach jakbyście się zarumieniły ze wstydu troszeczkę to właśnie takie uczucie. Rumieńców nie miałam.

Po 6 godzinach również moja twarz nie pływa a przypomnę mam cerę mieszaną. Bużka jest gładka i sprężysta! Co mi się bardzo podoba. Krem jest bardzo gęsty i przyrównałabym go raczej do kremu półtłustego niż nawilżacza, ale i tak czuje, że skóra jest nawilżona. Krem nie zostawia filmu na skórze. Jutro przetestuję jak sprawdza się pod makijaż.

Używam wszystkich trzech kosmetyków dlatego nie do końca wiem który sprawił, że na moim czole nie ma poziomych fal!

Ogólnie jestem bardzo na plus! Choć cena... próbki są jeszcze tanie, ale krem w oryginalnym pudełku 50 g kosztuje koło 140 zł...

13 komentarzy:

  1. mogli by wymyślić. Ja bym musiała w ogóle z 10 kilo przytyć. Bo ważę 40 kg, a mam ponad 165 wzrostu

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak drogi ten krem. Fajnie, że go próbowałaś, też jestem ciekawa jak działa;)
    Ale super:D hodowanie alg to pewnie fajna sprawa:D a po co rodzynki?:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety jesteśmy pod kreską, P. za dużo wydał na pierścionek zaręczynowy. Nie pomyślał jednak, że to idzie ze wspólnego konta;P
    Ale z ciekawości zapytam po ile:)

    Nie wiedziałam, że algi jedzą rodzynki:D
    A skąd Twoja mama miała takie żywe algi?:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że takie drogi :D
    Bo jeśli ma takie działanie szybkie to sama bym się w niego zaopatrzyła, ale cena mnie przeraża ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. cena niestety jest barierą nie do pokonania.. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A do mnie mnie przemówił ten krem:) może warto poszukać tańszego odpowiednika

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak z wydajnością tych próbek? 5 g (według opisu znalezionego na ebay) to całkiem sporo jak na krem.

    OdpowiedzUsuń
  8. hymm też mnie kusi ten krem, widziałam, że teraz na allegro można kupić próbki w podobnej cenie jak na ebayu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja go chwilowo nie używam, ale ogólnie lubie go, choć jakbym miała pełny wymiar kupić to bym się zapłakała chyba =]

    Jak mi się skończy w próbkach to znów takowe kupię =]

    Kreska wydajność dobra nie trzeba go dużo a próbka starsza na tydzień? Może więcej nie pamiętam już, zresztą jeszcze od częstotliwości używania zależy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie zakupię próbki,czy posiada ktoś jeszcze jakieś? ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger