Faza na koncert 30 STM część kolejna =]
Nie dość, że mój M. się poświęcił i postanowił ze mną jechać na koncert Marsów (jeszcze nie mamy biletów) to mnie prawie zabił tym:
Mateusz
22:32:32
ale do listopada ;]
22:32:52
po koncercie bedziesz go miala w znajomych na fejsie ;] (przyp.Jareda)
22:33:10
a ja z nim flaszke wypije i bedzie na naszym weselu
22:33:15
;]
22:33:36
marsi zagraja nam pierwszy taniec na weselu (przyp.30 seconds to mars)
Leże i kwicze.... bo mój chłop słucha rapu... a nie rocka i generalnie nawet nie lubi jak Jared śpiewa Powodzenia kochanie!
Generalnie to marzenia mam jeszcze na koncerty w Europie... Francja albo Austria =]
PS polecam "The Mission" 30 STM nawiązuje do tematu idealnie.
piątek, 29 lipca 2011
10 komentarzy:
Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.
Kochanie moje jak już się dostaniemy na koncert to ja ochronę obejdę i będziemy mieli backstage w cenie biletów :*
OdpowiedzUsuńliczę na Ciebie =]
OdpowiedzUsuńLubię ich... a Jared <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich! Ale ja z mojego Zadupia Dolnego mam za dużo KM do miejsca gdzie występują, chociaż kumpela też ich lubi, a ojca ma takiego, że na drugi koniec świata by dla niej pojechał, więc może jest szansa :D
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz skorzystałam z groupona i już mam swój kupon, wiec polecam ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze faceta :D takie poswiecenie :D
OdpowiedzUsuńLubię ten zespół :D
OdpowiedzUsuńNo widać, że kochany ten Twój M. ;)
OdpowiedzUsuńI to jak :)
OdpowiedzUsuńBuhahaha tyle ci powiem M. =]
OdpowiedzUsuńEch ja uwielbiam Marsów =]