


Ostatnio mam fazę naszyjnikową. Cóż chwilowo nie mam żadnych zbędnych pieniędzy do wydania, ale jakbym miała od razu zrobiłam bym hurtowe zamówienie w jednej z hurtowni biżuterii. Jak policzyłam za 100 zł(plus vat i wysyłka) miałabym aż 13 różnych naszyjników czy wisiorków =] Jednak chwilowo wiszą nade mną rachunki za telefon i Internet oraz bilety na Marsów =]
PS czy wy to widzicie? 15 000 wyświetleń bloga! <3
Gratuluję tylu wyświetleń! :))
OdpowiedzUsuńNaszyjnik uroczy, bardzo mi się podoba :)
ah Ci faceci :D super :) ja się zastanawiałam też nad katherine akurat, ale nie mam z czego zebrać tej stówki ;/
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wyświetleń! Mnie wkurzał mój licznik i się go pozbyłam xd
OdpowiedzUsuńJa nie mam takiej zdolności, by wyszukiwać fajne rzeczy na szyję. Ostatnio szukałam czegoś srebrnego i długiego... i nic:c
Dzięki =] No faceci, faceci sama musiałam sobie naszyjnik wybrać =]
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że nic się nie podoba a potem nagle wszystko chcesz mieć =]
Ach, cudowny naszyjnik! Gratuluję odwiedzin ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten naszyjnik!!!
OdpowiedzUsuńA przy okazji, zapraszam ma moje rozdanie!!!
http://pantereczka.blogspot.com/2011/07/rozdanie.html
Naszyjniki, czy ogólnie biżuteria, to moim zdaniem zawsze bardzo fajny element stylizacji i sama z takiej opcji często korzystam. Bardzo lubię też inne dodatki. Jesienią moim ulubionym dodatkiem są kozaki i szaliki różnego rodzaju: grubsze, cieńsze, wielokolorowe, klasyczne, jednokolorowe i wiele innych. Szalików w swojej szafie mam bardzo dużo, a wciąż mam wrażenie, że jakiś modeli mi brakuje. Do tego zawsze dorzucam dużą torbę i idealna stylizacja gotowa! Polecam Wam bawić się modą w taki sposób.
OdpowiedzUsuń