The Body Shop, Body Butter Duo, Vanilla

Opis producenta
Nowość lata 2011 - The Body Shop wprowadza masła do ciała duo.
Słój podzielono na dwie części. Jedną zajmuje lekki balsam do skóry normalnej (zawiera masło kakaowe Ghany, olej z brazylijskich orzechów, olej sojowy oraz masło Thea z Ghany). Przeznaczony do pielęgnacji całego ciała.
W drugiej znajduje się bogaty krem do skóry suchej (został wzbogacony o wosk pszczeli z Kamerunu). Przeznaczony do pielęgnacji wyjątkowo przesuszonych partii ciała. Dodatkowo wygładzi skórę i poradzi sobie z problemem pękających pięt.
Cena: 65zł / 200ml
Moja opinia
Uwierzycie mi, że pomimo, iż smarowałam się masłem wczoraj w pokoju nadal nim pachnie? To uwierzcie, bo tak jest naprawdę! Skóra pachniała mi jeszcze dzisiaj rano, ale pokój do tej pory ma tę aromatyczną woń.
MINUSY:
-cena!
-łokcie nada suche, ale dam im czas
PLUSY:
-zapach nie jest to wanilia jak sugeruje nam nazwa, ale połączenie kilku zapachów, ładny w każdym bądź razie
-konsystencja obu części, mi ta twardsza roztapia się pod palcami, więc nie mam z nią problemu
-skóra nawilżona
-brak filmu na skórze po posmarowaniu
-szybko się wchłania
-skóra błyszczy! jest to delikatny równomierny połysk, po prostu wygląda na zdrową
-kolana, które mam suche także zostały nawilżone
-opakowanie bardzo poręczne
-nawilża i wygładza także dłonie, ponieważ po posmarowaniu ciała wtarłam te resztki w ręce
-masełko nawilża skórę na przynajmniej 24 godziny, bowiem nie byłam jeszcze w łazience, aby je zmyć, a smarowałam się wczoraj ok. godz. 22.
Jedyne czego nie testowałam to nakładanie kremu na pięty.
PODSUMOWANIE:
Bardzo się cieszę, że masełko trafiło w moje ręce z rozdania u Barw Wojennych. Sama bym go sobie nie kupiła. 65 zł bez mrugnięcia okiem wydam na krem do twarzy, ale do ciała kupuję specyfiki raczej do 20 zł.
Oj to współczuję, ja miałam ostatnio tak, że pomalowałam niby wszystko wyschło itd po godzinie poszłam spać a rano budzę się i patrze, że mam normalnie odciski ;/ paranoja
OdpowiedzUsuńzazdroszczę masełka, bo po 1 nie mam dostepu do TBS a po drugie no cena robi swoje ;)
OdpowiedzUsuńNo ja podobnie jeśli chodzi o ciało, to nie przekraczam sumy 20 zł. Aktualnie jednak, dorwałam u mamy balsam brązujący Dr Ireny Eris (kosztuje ok 70zł) i jestem cała w nerwach, czy mi plam nie porobi. Trzymaj kciuki!
OdpowiedzUsuńHa! Nie mam smug, no może tylko jedna na ręce, ale prawie jej nie widać. ;p Czytałam opinie na wizazu i tam dziewczyny się wypowiadały różnie. Ale u mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCena masełka w polskim TBS jest tragiczna :/ tutaj kosztują około 6-8 funtów więc nie jest jeszcze tak źle :D
OdpowiedzUsuń