środa, 8 czerwca 2011

Wiewiórkowy gaj.

Cóż jako, że sesja trwa w najlepsze (jeszcze 3 egzaminy przede mną), na Uczelni nie ma co robić, ale zawsze można zrobić zdjęcia na bloga =]





Jestem ubrana w:
Leginsy marmurki Szachownica 9,90 zł
Bluzka biała Butik 19,90 zł
Bluzka w paski Vero Moda mniej niż 10 zł SH
Sweterek dostany 0 zł
Zegarek Ninja ok 45 zł Allegro
Okulary przeciwsłoneczne Biedronka 9,99 zł (maja filtr UV 300, czyli średni)
Gladiatorki WOW 42 zł

A teraz kilka zdjęć w Wiewiórkowego gaju
czyli karmienie wiewiórek orzechami =]

Zabawa była przednia, zwłaszcza, że nie dało się ich pogłaskać, ale podchodziły na tyle blisko, że dało rade je karmić z ręki. Jakie one maja delikatne łapki! Cudne zwierzaki =] Muszę opracować plan: Jak dać orzecha wiewiórce i jednocześnie nie spać z nasypu i ją pogłaskać?




Właśnie o tym mówiłam wcześniej: bierze orzecha z ręki i zwiewa. Jedna nawet M. weszła na nogę =]

4 komentarze:

  1. Wow! Nie wiedziałam, że wiewiórka tak blisko może podejść:) Macie chyba jakieś tresowane:)

    OdpowiedzUsuń
  2. One są tresowane przez ludzi. Codziennie w parku jest kilkanaście osób, które je woła czy dokarmia. Przyzwyczajone są do tego. Kiedyś nawet koledze na rękę weszła a mi z ręki normalnie jedzą =]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie urocze:D w Parku Oliwskim w Gdańsku też latają te rude maleństwa, ale głównie w zimę(jak są głodne) to podchodzą do ludzi;D
    http://www.good-for-you.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie u nas cały rok można je dokarmiać, fotografować czy próbować pogłaskać =]

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger