Sensu, deep cleansing pore refining cream

Dzisiaj wracam do wspomnień. Otóż jak nie wszyscy wiecie od dawna mam problemy z kręgosłupem. Kilka lat temu chodziłam na ćwiczenia oddechowe i na kręgosłup do pewnej pani. I właśnie od niej dostałam próbkę Sensu deep cleansing pore refining cream.



Opis producenta
Nowa ulepszona formuła: kremowy preparat bez zawartości mydła, powoduje szybkie niwelowanie nadmiaru tłuszczu, głęboko czyści pory skóry bez jej wysuszenia. Kosmetyk idealnie nadaje się do skóry tłustej i mieszanej. Może także być używany do usuwania makijażu. Można również zastosować jako maseczkę jeśli pozostawisz go na skórze przez 15 minut, a następnie zmyjesz wodą. Pozostawia skórę miękką i gładką.

Skład: Aqua, Stearic acid, palmitic acid, glycerin, magnesium stearate, propylene glycol, cetyl alkohol, hydroxyethylcellulose, methylparaben, propylparaben, sodium hydroxide, parfum

300 ml

Moja opinia
Dostałam naprawdę resztki w opakowaniu a mimo to wystarczyły mi na dość długo, nadal jakieś zaschnięte są w pudełku, które stało na półce, bo nie byłam zdecydowana co zrobić.

Generalnie jest to preparat do mycia twarzy. Jednak mi go było żal do mycia, bo świetnie sprawdzał się jako żel punktowy na pryszcze! Wystarczyło posmarować grubo na noc i rano nie było śladu! A i ma sosnowy zapach, bardzo ładny zresztą.

A teraz wielka prośba... Czy ktoś mi powie, czy to jeszcze produkują i gdzie kupić?