niedziela, 5 czerwca 2011

Recenzja- SKIN 79 Super Plus Beblesh Balm Gold Collection Label Tu

Pisałam o tym cudeńku już Tutaj



Dla przypomnienia Opis producenta w wolnym tłumaczeniu
Ulepszona i doskonalsza ochrona skóry dzięki składnikom takim jak złoto, kawior czy olejek alamondowy, składniki te wnikają głęboko w skórę co czyni ją sprężystą i nawilżoną. Poprawia aktualny stan skóry, świetnie dostosowuje się do jej koloru. Oczyszcza skórę, posiada funkcje nawilżające oraz zapewnia stałą ochronę. Zawarty w kremie olejek nawilżający pozyskiwany jest między innymi z warzyw, aloesu. Może być używany jako ochrona przed promieniami UVA UVB oraz jako podkład po makijaż.

Moja opinia
Zacznę od MINUSÓW:
-uwypukla zmarszczki i blizny
-na bardzo opalonej skórze robi się szary kolor, tak jakby skora była opalona, ale z szarym nalotem
-działania whitening (arbutyna w składzie), ani anti wrinkle nie zaobserwowałam

A teraz PLUSY
-MÓJ ABSOLUTNY ULUBIENIEC!
-nic tak dobrze nie dopasowuje mi się do skóry tak jak ten krem
-krycie ma średnie, ale i ja mam coraz mniej do ukrycia więc mi to pasuje
-skóra jest gładka, nawilżona i napięta
-krem ma aksamitną konsystencję, która nakłada się bardzo dobrze, nie ma problemu z zaciekami czy plamami
-BB cream pozostaje na twarzy kilka godzin
-ładnie rozświetla twarz, aby uzyskać mat, wystarczy nałożyć na niego puder
-wytrzymuje na twarzy nawet taką pogodę jak mamy za oknem (słońce, 25-30 st.)
-nie spływa
-owszem posiadaczki tłustego nosa muszą się pudrować kilka razy na dzień, ale mimo wszystko jest tego wart
-nie podkreśla suchych skórek
-ma śliczny zapach
-kolor tak idealnie wtapia się w skórę, że po chwili dosłownie go nie widać, a twarz jest ładniejsza
-maskuje rozszerzone pory, ale nie zapycha (nie znam dokładnego składu)
-posiada SPF 25 i PA ++, w pierwszych godzinach po nałożeniu czuć na twarzy, że chroni przed słońcem, czy filtry są fotostabilne niestety nie wiem
-bardzo poręczne i praktyczne opakowanie



PODSUMOWUJĄC
Mój ideał =]

Ale oczywiście już zamówiłam próbki innych BB między innymi Lioel Beyond the Solution, Missha Perfect Cover 23, Skin food Aloes, maseczki Lioel, maseczkę z ekhem słowika japońskiego (nie pamiętam fachowej nazwy) i kilka innych rzeczy...

Kolejne testy azjatyckich wynalazków już niedługo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger