sobota, 25 czerwca 2011

Kosmetyczne ciekawostki - śluz ślimaka, kupka słowika itd.

Notka o Uguisu opisanym TUTAJ nadal cieszy się duża popularnością. Poszukując ciekawych specyfików natknęłam się między innymi na balsam ze śluzem ślimaka, krem z jadem węża czy balsam z enzymami pijawki.

Zacznijmy od Kremu z wyciągiem ze śluzu ślimaka

Opis producenta

Wyciąg ze śluzu ślimaka doskonale sprawdza się w nowoczesnej kosmetologii. Śluz ten zawiera m.in.: kolagen, elastynę, alantoinę, witaminy A, C, E, kwas glikolowy oraz naturalne składniki antybakteryjne. Na bazie śluzu powstał innowacyjny krem - balsam do pielęgnacji każdego rodzaju skóry.

Balsam SKINLIFE redukuje zmarszczki i rozstępy, ujędrnia, oczyszcza i poprawia elastyczność cery. Może być skutecznie stosowany przez osoby z problemami trądzikowymi.

Śluz ślimaka zawiera biologiczno - aktywne składniki:
- KOLAGEN wygładza i nawilża, działa na włókna kolagenowe zapobiegając tworzeniu się nowych zmarszczek.
- ELASTYNA zwiotczała i mało sprężysta skóra to już przeszłość dzięki temu właśnie składnikowi skóra jest promienna i naturalnie napięta.
- KWAS GLIKOLOWY powoduje oczyszczenie powierzchni skóry ze zrogowaciałego naskórka, uwalnia ją z martwych komórek, których zaleganie powoduje tworzenie się zaskórników.
- PROTEAZY są to białka powodują rozkład innych białek co również przyczynia się do oczyszczenia skóry z zalegających martwych już komórek skóry.
- ALANTOINA to dzięki niej krem balsam SKINLIFE ma właściwości kojące i regenerujące.

Działanie:
- antyseptyczne i bakteriobójcze,
- przeciwzapalne i przeciwobrzękowe,
- wygładza blizny i redukuje zmarszczki,
- stymuluje i regeneruje wszystkie warstwy skóry,
- powoduje uczucie świeżości i relaksu,
- odświeżające i odprężające.

Wskazania:
- redukcja rozstępów, zmarszczek i blizn,
- pielęgnacji każdego rodzaju skóry oraz cera z problemami trądzikowymi,
- długo gojące się rany, wrzody,
- stłuczenia,
- obrzęki.

Skład: woda, wyciąg ze śluzu ślimaka (Mucilagine Domiporti), wyciąg z żywokostu, masło shea, gliceryna, stearyna, lanolina, carbomer, propylparaben, kolagen, elastyna, kwasy organiczny.

Cena od 19 zł

Kolejny krem, który mnie zaciekawił to:

Krem - balsam z wyciągiem z jadu żmii

VIPERIN.

Jad żmii poprawia mikrokrązenie, działa przeciwbólowo, przeciwobrzękowo, przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji i rewitalizacji.

Ekstrakt żywokostu, wchodzący w skład krem - balsamu ma wyraźne przeciwbólowe działanie przy zapaleniu stawów, złamaniach, zwichnięciach.

Wyciąg z czerwonej papryki aktywnie rozgrzewa i stymuluje układ krwionośny.

Kamfora działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo.

Rozmaryn działa wzmacniająco na mięśnie, zapobiega ich szybkiemu meczeniu się, koi ból i usuwa sztywność mięśni.

Wskazania:
- schorzenia reumatyczne,
- zwyrodnienia stawów,
- zwyrodnienie kręgosłupa,
- zapalenie korzonków,
- gościec,
- kontuzji i urazy sportowe.

Aktywne składniki balsamu posiadają działania:

- przeciwbólowe,
- mocne przeciwzapalne,
- regenerujące,
- łagodzące napięcie mięśni,
- kojące przy nerwobólach,
- redukujące blizny,
- zmniejszające obrzęki,
- rozgrzewające mięśnie.

Krem - balsam VIPERIN służy jako środek zapobiegawczy przy urazach sportowych, kontuzjach i stłuczeniach. Jest doskonałym dodatkiem przy wykonaniu masaży. Szczególnie wskazany dla ludzi aktywnych i zawodowych sportowców.

Sposób użycia: chore miejsca należy smarować cienką warstwą preparatu 2 razy dziennie, pozostawiając do całkowitego wchłonięcia.

Skład: wyciąg z jadu żmii, wosk pszczeli, olej kukurydziany, wyciąg z papryki czerwonej, wyciąg z żywokostu, wyciąg z rozmarynu, lanolina, kamfora, stearyna.

Cena od 17 zł

I jeszcze jeden:
Krem - balsam z wyciągiem z pijawki lekarskiej

WIROVIT



Jest to naturalny środek, którego głównym składnikiem jest wyciąg z pijawki lekarskiej, a także inne fermenty aktywnych grup.

Działanie:

- przeciwobrzękowe i przeciwbólowe,
- poprawiające mikrokrążenie,
- likwidujące zastój krwi,
- zmienia krzepliwość krwi oraz zapobiega powstawaniu skrzepów,
- antybakteryjne i przeciwzapalne,
- łagodzi poparzenia, działa łagodząco i tonizująco,
- regeneruje i odnawia mikrocyrkulacyjne krążenie krwi.


Wskazania:
- powstawanie skrzepów i zapalenie żył,
- obrzęki,
- zastój limfy i krwi,
- oparzenia I i II stopnia,
- wylewy i urazy sportowe,
- krwiaki,
- długotrwałe i nie gojące się rany.


Jest skuteczny także przy hemoroidach, złamaniach kości i naderwaniu ścięgien.
Można używać go wraz z innymi środkami leczącymi zwyrodnienia stawów, osteoporozę, bóle głowy i kręgosłupa.

Skład: wyciąg z pijawki lekarskiej, wosk pszczeli, olej kukurydziany, olej z oliwek, kwas stearynowy, wyciąg z kasztanowca, wyciąg z łopianu, wyciąg ze skrzypu polnego, d - pantenol, woda.

Sposób użycia: chore miejsca należy smarować cienką warstwą preparatu 2 – 3 razy dziennie, pozostawiając do całkowitego wchłonięcia.

W przypadku zaawansowanych żylaków: żyły należy delikatnie smarować od stopy w kierunku pachwiny, zostawiając krem - balsam na skórze do całkowitego wchłonięcia. Stosować wieczorem przed snem.

Efekt leczniczy działania specyfiku możemy wzmocnić przez naprzemienne smarowanie stref chorobowych krem – balsamem GINOBIL lub FLEBOWIT.


Co prawda tylko pierwszy jest kosmetykiem, jednak i te kolejne ze względu na niezwykły dla mnie składnik mnie zaciekawiły. Po doświadczeniach z kupką słowika zaczęłam kopać i szukać innych dziwnych preparatów takich jak te.

Jaka jest wasza opinia na temat leków i kosmetyków z jadem żmii czy śluzem ślimaka?

Osobiście ten śluz ślimaka bym jeszcze przeżyła, ale jad żmii czy enzym z pijawki mnie odstrasza całkowicie... ale botoks już mnie nie przeraża, a przecież to też jad. =]

12 komentarzy:

  1. Jad żmii znam, mój tata stosuje maści z nim na bolące plecy :) Nic strasznego ;) I najważniejsze, że działa.

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko, jad żmii :D ale mam duże problemy z plecami więc może by mi to pomogło? :) ciekawe rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam krzywy kręgosłup i ogólnie od siedzenia kilkanaście godzin przy komputerze czy kilku godzinach chodzenia też mnie plecy bolą =]

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś widziałam ten śluz ślimaka w telezakupach mango i trochę mnie to zniechęca :]

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam trochę o takich ślimakowych kremach, wszystko to brzmi pięknie, ale nie wiem czy byłabym w stanie używać takiego specyfiku nie czując obrzydzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. wczoraj zastanawiałam się na tym ślimaczym kremem, dzisiaj jak zobaczyłam żywego ślimaka stwierdzam, że chyba podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. O to to to tumblingcurls. =] Już nie mam pieniędzy na ten miesiąc, ale w przyszłym chyba poszukam kremu ze ślimakiem tyle, że nie za 19 zł a jakiegoś bardziej markowego, bo temu nie ufam za tani mi się wydaje. Hmm co chwile zmieniam zdanie =]

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nad kremem z slimaka juz kiedys dumalam, wiem ze Missha tez ma taki w ofercie i jeszcze jakas firma ma pare roznych produktow... moze w przyszlosci sie skusze bo ciekawskie ze mnie stworzenie i wcale mi to nie przeszkadza, skad pochodzi glowny skladnik. W koncu to wszystko jest oczyszczone i przerobione na potrzeby kosmetyki, nikt nie wyciska biednego slimaka do pojemniczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Missha też ma? (szczęka w dół) to zabieram się za poszukiwania =]

    Mnie najbardziej kusi ta redukcja zmarszczek i rozstępów... niby zmarch mam niewiele, ale wolałabym nie mieć w ogóle =]

    OdpowiedzUsuń
  11. właśnie stosuję drugi dzień krem ze śluzu ślimaka, to za krótko żeby cokolwiek stwierdzić, ale mogę powiedzieć, że nie czuję się tego kremu na twarzy, nie jest ciężki skóra jest nawilżona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim to zależy jakie stężenie ślimaka masz w kremie, a po drugie ja wiadomo efektów przy kremach po 2 dniach nie będzie. Co innego przy maseczkach :D

      Usuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger