wtorek, 7 czerwca 2011

Balsam brązujący Be Beauty



tak,tak to balsam z Biedronki, ale jak tu się oprzeć kiedy kosztuje 5,99 zł za 250 ml?

Obietnice producenta


Skład





A tutaj moje uczulenie:


Tak to jest wewnętrzna strona lewej ręki i tylko w tym miejscu pojawiły mi się krostki. Po wypiciu wapna znikają. Ale to lekkie uczulenie wyskoczyło mi również po balsamie Johnson&Johnson więc wiem, że to tylko po pierwszej aplikacji.

Moja opinia po 1 aplikacji
PLUSY
-ma cudowny karmelowy zapach
-szybko się wchłania
-nawilża
-leciutko koloryzuje opaleniznę białe miejsca są mniej białe

MINUSY
-brudzi ubranie (spodenki akurat mi upaćkał)
-no i to uczulenie ...

5 komentarzy:

  1. Też aktualnie jestem w trakcie jego zużywania.Mnie nic tak nie odstrasza jak zapach i nieestetyczne brązowe zaschnięcia przy tubce jeśli pozostanie tam odrobinę kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na nogach trzyma się bez problemu i nawet po dość mocnym peelingu nie ściera się za bardzo. Jesli chodzi już o inne części ciała jak np. ręce, to niestety jest już gorzej. W sumie lekko podkreśla opaleniznę którą już mam ale nic poza tym.
    Na szczęście ja nie miałam po nim skutków ubocznych w postaci wysypki.Póki co zamierzam go nadal stosować, bo w porównaniu do innych balsamów brązujących chociaż troszkę mniej śmierdzi no i plusem jest oczywiście cena. Miałam wcześniej Dove i jak dla mnie okazał się kompletną porażką.po pierwszej kąpieli cała "opalenizna "zaczęła mi się wałkować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie Johnsons uczula niestety.I nie mówie tylko o balsamie, a o wszystkich kosmetykach ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nawet po ich oliwce mam uczulenie niestety;/

    OdpowiedzUsuń
  5. oojej ale Ci wyskoczyło te uczulenie..ja też mam ten balsam i nic mi się takiego nie zrobiła .ale fakt trochę brudzi trzeba czekać aż wchłonie się :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger