środa, 4 maja 2011

Brak weny.

Czasami mam dzień taki jak ten kiedy nic mi się nie chce. Na zajęcia dodatkowe na Uczelni nie poszłam. Za to poszłam z moim chłopakiem do Belfastu (nasze ulubione miejsce zwane również "domem") na kawę (mniam!) i frytki ( podwójne mniam!). W czasie zimy przychodziliśmy tam 4 razy w tygodniu, teraz idziemy na spacer, na zakupy (ja biegam po sklepach mój za mną) albo po prostu odprowadza mnie na autobus.

Wracając do tematu nie mam lenia, tylko brak weny. Od 15 siedzę przy komputerze i próbuje skupić się na pisaniu tekstów, a mamy już 20! Mam dosłownie 2 teksty i 16 do napisania... wątpię, że to nastąpi dzisiaj. Postanowiłam pokombinować z jednym tekstem za pomocą programów, ale nigdy nie pracowałam na programach do seo copywritingu, więc nie wiem czy coś z tego wyjdzie.

Hmm ściągnęłam wersję demo pewnego programu, na forum w wpisie ze stycznia zamieszczona jest informacja o licencji za 19,90 zł spojrzałam dzisiaj a koszt licencji to 75 zł! Stanowczo za drogo dla biednej studentki, może mają rabaty dla studentów?

Dzisiaj bez zdjęć, dalej walczę z zajadami i za ni ka ki nie chcą zejść... czuje się z nimi okropnie. No nic wracam do pisania tekstów w celach zarobkowych. A mniej ambitnym polecam stronę

zarabiaj pieniądze


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.

Copyright © 2016 N. o kosmetykach , Blogger