Zainspirowana jakiś czas temu tym postem jednej z moich ulubionych norweskich blogerek, postanowiłam sobie także sprawić podobny naszyjnik. Co to jest? To jest indiański łapacz snów. Jednak moim zdaniem nie tylko świetnie wygląda nad łóżkiem, ale także na szyi.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.