Problem 1: cena.
Problem 2: do niebieskiej musiałabym schudnąć ze 3 kg, bo mi sadło sie odznacza.
Problem 3: znowu ta grejpfrutowa jest jakby za szeroka.
No nic oceńcie same =]


bo moja mama
nie potrafi
zrobić zdjęcia
telefonem.
A teraz ta druga, w grejpfrutowym kolorze:


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując posty na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics, Google AdSense i technologię Blogger.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.